Władcy Umysłów – #2
Co według was w życiu liczy się najbardziej? Sława, zdobywanie szczytów, aplauz czy może prawdziwa miłość, o którą w dzisiejszych czasach tak trudno? Wielu z was myśli, że najlepiej byłoby mieć wszystkie te rzeczy, gdyż się nawzajem nie wykluczają, ale co, jeśli musielibyście wybierać? Ten wybór bez wątpienia byłby jednym z najtrudniejszym w waszym życiu. Przekonał się o tym David Norris, główny bohater filmu "Władcy umysłów", który właśnie ukazał się na DVD.
Co według was w życiu liczy się najbardziej? Sława, zdobywanie szczytów, aplauz czy może prawdziwa miłość, o którą w dzisiejszych czasach tak trudno? Wielu z was myśli, że najlepiej byłoby mieć wszystkie te rzeczy, gdyż się nawzajem nie wykluczają, ale co, jeśli musielibyście wybierać? Ten wybór bez wątpienia byłby jednym z najtrudniejszym w waszym życiu. Przekonał się o tym David Norris, główny bohater filmu "Władcy umysłów", który właśnie ukazał się na DVD.
David, w rolę którego wcielił się Matt Damon, nawet nie przypuszczał, że każdy człowiek na świecie żyje według pewnego Planu. Zupełnie przypadkiem się o tym dowiedział, kiedy sprawy wymknęły się spod kontroli i nieoczekiwanie zjawił się w biurze, w którym zobaczył coś, czego nie powinien. Świat stanął w miejscu. Od tej pory jego spokojne i ustabilizowane życie zupełnie się zmieniło. Może wszystko byłoby w porządku, gdyby nie z góry nadany zakaz dotyczący jego sfery prywatnej. Ale zacznijmy od początku.
David Norris, przyszły senator Nowego Jorku, wygraną ma prawie w kieszeni. Niestety pewien nieprzemyślany incydent sprawia, że ten najmłodszy kandydat w całej Izbie Reprezentantów, któremu wszyscy wróżyli wielką karierę, przegrywa wybory. Układając przemowę do swoich wyborców w męskiej toalecie, przypadkiem natrafia na piękną tancerkę Elise (Emily Blunt), która jako nieproszony gość na ślubie ukrywa się w niej przed ochroną. I choć spotykają się w mało romantycznym miejscu, los sprawia, że zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia. Po chwili ona znika, a on wygłasza jedną z najbardziej ujmujących i prawdziwych przemów w całej swojej karierze.
[image-browser playlist="609318" suggest=""]©Universal Pictures
Kilka dni później los ponownie się do niego uśmiecha - spotyka Elise w autobusie. Bierze od niej numer telefonu i potem... potem zjawiają się Oni. Ludzie w kapeluszach, którzy umieją czytać w naszych myślach i którzy wiedzą, jak zaplanowane jest nasze życie. Ludzie, którzy ostrzegają, zakazują i robią wszystko, by Plan był zrealizowany. A że Davidowi nie pisane jest być z Elise, robią wszystko, by drogi tej dwójki nigdy się nie krzyżowały. On natomiast nie daje za wygraną. I choć w całej tej historii zdarzają się wzloty i upadki, rozstania i powroty, ostatecznie David za wszelką cenę chce oszukać przeznaczenie i najwyraźniej mu się to udaje.
[image-browser playlist="609319" suggest=""]©Universal Pictures
Film zrealizowany na podstawie opowiadania Philipa Dicka, przede wszystkim kryje w sobie wątek miłosny, coś na zasadzie zakazanej miłości, od której nie można się uwolnić. Główny bohater wie, że jego wybranka to ta jedyna, ale jeśli z nią będzie, to ich aspiracje, życie zawodowe i marzenia nie zostaną zrealizowane. On nie zostanie prezydentem, a ona światowej sławy tancerką. Wywiera to na nim ogromną presję, gdyż to on decyduje o ich przyszłym życiu. Nurtuje go dylemat, czy słuchać serca, a może podążać za rozumem. Czy realizować Plan, czy też poddać się własnym emocjom.
"Władcy umysłów" to nie tylko jakże romantyczna opowieść, ale znajdziemy w nich też odrobinę scen akcji. Odrobinę, bo film nie trzyma cały czas w napięciu i brakuje w nim pościgów czy bieganiny. Takich scen jest bardzo niewiele. W rezultacie dopiero w finale, kiedy David próbuje odzyskać Elise i nadać ich życiu inny bieg wydarzeń, niż ten zaplanowany, czuć jakieś napięcie i emocje, ale z przykrością muszę stwierdzić, że to jedyny moment w filmie, kiedy takowe występują.
Za to sam pomysł jest naprawdę wyszukany i niewątpliwie oryginalny. Sami często zastanawiamy się, jak to naprawdę jest. Czy nasze życie jest zapisane w gwiazdach, czy to, co nas spotyka ma ukryty sens, czy jest to tylko zwyczajny zbieg okoliczności, na który kompletnie nie mamy wpływu. A co z wolną wolą? Czy takowa istnieje, czy to tylko złudne myślenie, które mydli nam oczy? I choć film nie jest odpowiedzią na te wszystkie pytania, utwierdza w przekonaniu, że nie nurtują one tylko nas, ale każdą jedną jednostkę na świecie.
[image-browser playlist="609320" suggest=""]©Universal Pictures
Świetne kreacje aktorskie to kolejny atut tej propozycji, za reżyserię której odpowiedzialny jest George Nolfi. Pomimo iż zabrakło szybkiego tempa akcji i scen, dzięki którym rzeczywiście można by było przypisać ten film do gatunku thriller, to ogląda się go dobrze. Fabuła jest nieprzewidywalna i do końca nie wiadomo, jak cały wątek miłosny się zakończy. Ostatecznie miłość zwycięża, a morał jest taki, iż "Pewnego dnia nie my napiszemy Plan, tylko wy".
[image-browser playlist="609321" suggest=""]
Ocena: 6+/10
Poznaj recenzenta
Anna GrzymkowskaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat