Wojny konsolowe – recenzja ksiażki
Data premiery w Polsce: 13 września 2017Dziś premiera Wojen konsolowych, książki, która na swoich kartach mierzy się z historią jednej z największych batalii w dziejach branży gier wideo. Jak wypada ta zbeletryzowana kronika?
Dziś premiera Wojen konsolowych, książki, która na swoich kartach mierzy się z historią jednej z największych batalii w dziejach branży gier wideo. Jak wypada ta zbeletryzowana kronika?
Zastanawialiście się kiedyś, co się stanie, gdy Wilk z Wall Street spotka Mario i Sonica? Ja już wiem, staną Console Wars: Sega, Nintendo, and the Battle that Defined a Generation. Owszem, na rynku jest już nie jedna, nie dwie, ani nawet nie dziesięć książek o latach 90. i wielkiej batalii Segi i Nintendo, ale absolutnie żadna z nich nie jest tak ciekawa i porywająca jak ta napisana przez Blake'a J. Harrisa.
Co stanowi o tym fakcie? Przede wszystkim sposób napisania. Mimo że jest to książka historyczno-biograficzna to narracja prowadzona jest niczym w najwyższej klasy thrillerze korporacyjnym. Harris stosuje klasyczną dla powieści narrację, zamiast opierać się na suchych faktach i naukowych tabelach. Dostajemy więc nie nudny wykład, jakich pełno na rynku, a ciekawą powieść, która zainteresuje nie tylko graczy i ludzi ciekawych przeszłości branży, ale też zwykłego czytelnika szukającego po prostu dobrej, ciekawie napisanej historii. A kto wie, może nawet i przekona kogoś obojętnego, do sięgnięcia po konsolę?
Taka narracja ma jednak swoją cenę. Już na wstępie Harris zaznacza, że, choć sama książka oparta jest na przeszło 200 wywiadach, jakie odbył z pracownikami Segi i Nintendo, to część dialogów i scen została dostosowana do potrzeb dramatyzacji. Często też zwyczajnie zabrakło mu informacji o detalach, które musiał dodawać sam. Nie powinno to dziwić, w końcu ciężko byłoby odtworzyć słowo w słowo rozmowy prowadzone przeszło dwie dekady temu, na pewno nie w takiej liczbie. Póki zachowany jest sens i kontekst historii, zaś jej bohaterowie nie mają zastrzeżeń, można, moim zdaniem, przymknąć oko na takie zmiany, skoro dobrze się to czyta.
Jak każda powieść, także i Console Wars: Sega, Nintendo, and the Battle that Defined a Generation mają swojego bohatera. Jest nim Tom Kalinske, który w 1990 przejął kontrolę nad Sega of America. To fascynująca postać, człowiek, który, obejmując swoją nową rolę, nie miał pojęcia o grach wideo. Jedyne, co tak naprawdę wnosił do firmy, to charyzma i umiejętności prowadzenia załogi. Jego historia to historia kogoś, kto z pozycji skazanej na porażkę stał się godnym rywalem Nintendo. A walczył nie tylko z japońskim gigantem, ale też z tarciami we własnej firmie, głównie na linii USA-Japonia.
Nie zapominajmy jednak, że to przede wszystkim kronika wojny między dwoma gigantami. Choć jest napisana w taki, a nie inny sposób, to wciąż skarbnica wiedzy, opowieść pełna faktów i ciekawostek dotyczących tego okresu. To książka, wobec której żaden fan Segi, Nintendo czy też po prostu dobrej powieści toczącej się w kręgach wielkiego biznesu, nie może przejść obojętnie. Autor odwalił kawał doskonałej, dziennikarskiej roboty, którą połączył z doświadczeniem scenarzysty, dając nam jedyny w swoim rodzaju utwór literacki.
Źródło: fot. SQN
Poznaj recenzenta
Aleksander "Taktyczny Wafel" MazanekDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat