

Dzień po pełnej emocjonalnych skrajności terapii Małgorzaty mamy jej zupełne przeciwieństwo. Rozmowa Andrzeja z księdzem Konradem jest niezwykle stonowana, spokojna, przemyślana. Każde słowo ze strony duchownego wydaje się wnikliwie przeanalizowane. Niczego nie rzuca mimochodem, starannie pilnując tego, o czym chce mówić. To zmienia się dopiero po kilku minutach, gdy zaczyna poruszać tematykę ojca dziecka Ewy. Pierwszy raz widzimy, jak reaguje gniewem, który przeradza się w lekki wybuch okraszony wulgaryzmem.
Ksiądz Konrad pokazuje nam swój pogląd na celibat, podając różne argumenty za tym, że jego bycie z kobietą nie jest złem. Przekonuje szczególnie jeden, gdy mówi, że nie powinno uciekać się od miłości, gdy Bóg stawia ją przed nami. Z drugiej strony mamy argumenty ateistów, które nie są podawane przez Andrzeja, ale przez samego Konrada. Tak jakby chciał włożyć w usta terapeuty słowa, które mają go skarcić.
Bez tajemnic porusza tematykę, jaką inny polski serial bałby się opowiedzieć. W kraju z tak konserwatywnym podejściem do Kościoła kiedyś było to nie do pomyślenia, że jakaś stacja telewizyjna będzie opowiadać historię o księdzu, który zakochał się w kobiecie. Cieszy mnie, że twórcy poruszają temat umiejętnie, ze smakiem, nie próbując opierać się na szokowaniu czy kontrowersjach. Równie dobrze ten odcinek mógłby opowiadać o homoseksualnym związku, lecz stacja nie popada w taką skrajność, skupiając się na czymś prawdziwszym i bardziej realistycznym, a przede wszystkim emocjonalnie przekonującym i pasującym do naszej rzeczywistości.
Wrażenie robią rozważania na temat bycia ojcem. Konrad na poważnie myśli, że mógłby to zrobić. Widać to w jego emocjonalnych reakcjach na cokolwiek związanego z dzieckiem. Gdy Andrzej przypomina mu, że nie będzie mógł tego zrobić, bo jest księdzem, wydaje się to zarazem oczywiste i odległe. Jedno jest pewne - Konrad będzie musiał dokonać wyboru.
Bez tajemnic daje nam odcinek o bardzo stonowanych emocjach, w którym momentami da się odczuć wrażenie szermierki słownej. W końcu polski serial umiejętnie porusza temat na czasie, bez popadania w skrajność. I jak to jest dobrze zagrane!
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/


