Za zasłoną: odcinek 1 i 2 - recenzja
Za zasłoną to nowy serial szpiegowski, który w całości trafił do Polski za sprawą Disney+. Sprawdzamy pierwsze dwa odcinki.
Za zasłoną to nowy serial szpiegowski, który w całości trafił do Polski za sprawą Disney+. Sprawdzamy pierwsze dwa odcinki.
Za zasłoną to w teorii thriller szpiegowski, ale w rzeczywistości jest to bardziej mieszanka tego gatunku z psychologicznym dramatem. Już pierwsze odcinki pokazują, że podejście scenarzysty Stevena Knighta (Peaky Blinders) się nie sprawdza. Jako thriller szpiegowski produkcja wypada sztampowo – dostajemy przewidywalne zagrania i oczywiste decyzje fabularne, które widzieliśmy w wielu innych dziełach. Na szczęście jako dramat psychologiczny wypada rewelacyjnie. Gdyby te dwa skrajnie różne podejście dobrze ze sobą współgrały, mógłby być to świetny serial.
Wspólna podróż dwóch kobiet granych przez Elizabeth Moss oraz Yumnę Marwan staje się siłą napędową tego serialu. Agentka MI6 chce udowodnić, że jej towarzyszka to jedna z dowódczyń Państwa Islamskiego. Ich pozornie zwyczajne rozmowy stają się grą w kotka i myszkę, w której każdy niuans i każdy subtelny gest może mieć znaczenie. Aktorki spisują się wyśmienicie, bo jest między nimi dobra chemia. Z uwagi na to, że dialogi mają ukryty cel, słuchanie ich jest niezwykle intrygujące. To właśnie one wpływają na jakość prodykcji i pozwalają docenić pracę twórców. Obie panie to najmocniejsza zaleta serialu!
Trzeba przyznać, że serial wygląda dobrze. Nagrywanie w miejscach, w których rozgrywa się akcja, dodaje temu autentyczności, charakteru i pewnego wizualnego rozmachu, dobrze podkreślanego zdjęciami. To też ma wpływ na budowę niezłej atmosfery, która pozwala poczuć, że ta historia nie jest jakoś hermetycznie zamknięta.
Problem polega na tym, że tempo jest wolne i poza wzbudzającą zainteresowanie rozmową kobiet, nic się w tym serialu nie dzieje. Praca służb jest pokazana jak w innych podobnego typu produkcjach. Choć Knight stara się wyśmiać stereotypy, w ogóle ich nie unika. Trudno dostrzec w tym coś, co napędzałoby thriller szpiegowski, bo nie ma tu ani napięcia, ani zwrotów akcji, a całość nie zarysowuje intrygi na tyle, by nasza ciekawość została pobudzona. Nie wiemy, czy jedna z kobiet rzeczywiście jest przywódczynią Państwa Islamskiego. Za zasłoną nie zachęca do odkrywania tej tajemnicy. Twórcy nie podsuwają nam żadnych tropów pozwalających poczuć, że jest w tym coś więcej poza dość oczywistą fabułą.
Dlatego po pierwszych dwóch odcinkach serialu Za zasłoną nie jesteśmy zaintrygowani na tyle, by czekać na kolejne odsłony. Nie odczuwamy napięcia, a tempo jest zbyt wolne. Dobre postacie i ciekawy punkt wyjścia to za mało, by poświęcić czas tej produkcji. Wszystko wskazuje na to, że historia niczym nas nie zaskoczy.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1948, kończy 76 lat
ur. 1937, kończy 87 lat
ur. 1982, kończy 42 lat