Zakazane imperium – 02×02
"Zakazane imperium" z gracją rozpoczęło nowy sezon. Nowe wątki, zaskakujące zwroty akcji oraz standardowo już bezbłędna realizacja nie pozostawiły żadnych złudzeń: ten serial bez wątpienia przejdzie do klasyki. Drugi odcinek zdaje się to tylko potwierdzać.
"Zakazane imperium" z gracją rozpoczęło nowy sezon. Nowe wątki, zaskakujące zwroty akcji oraz standardowo już bezbłędna realizacja nie pozostawiły żadnych złudzeń: ten serial bez wątpienia przejdzie do klasyki. Drugi odcinek zdaje się to tylko potwierdzać.
Można się już domyślać, co stanie się główną osią serialu w tym sezonie. Prawdopodobnie będzie nią niebezpieczna rozgrywka pomiędzy Nuckym Thompsonem a Komandorem oraz ludźmi, którzy przeszli na jego stronę. Dotychczasowy władca Atlantic City został zdradzony przez osoby z jego najbliższego otoczenia, a jego sytuacja stała się nieciekawa. Intryga uknuta przez Jimmy'ego, jego ojca oraz Eli ma na celu posłanie Enocha za kratki i wykluczenie go z interesu. Tyle tylko, że Nucky jest twardym przeciwnikiem i nie zamierza się poddać bez walki. Możemy więc spodziewać się interesujących zagrywek obydwu adwersarzy i przechylania się szali zwycięstwa to na jedną, to na drugą stronę.
[image-browser playlist="607650" suggest=""]©2011 Home Box Office Inc.
Nie bez znaczenia wydaje się być również wątek Chulky'ego White'a. Sceny w areszcie skutecznie przybliżają nam jego postać, ukazując go jako człowieka niezwykle cierpliwego, opanowanego, którego ciężko jest wyprowadzić z równowagi. Możemy również zaobserwować, jak dużym szacunkiem cieszy się w środowisku czarnych i jak sporą władzę posiada. Chulky bez wątpienia odegra jeszcze ważną rolę w całej historii.
Podobnie sprawa ma się z Margaret, która pretenduje do miana prawej ręki Nucky'ego. Widać pewną zmianę w jej sposobie myślenia, a to z kolei przybliży ją do zgłębienia arkanów przestępczego światka. Prawa i moralna pani Schroeder ostatecznie wkroczy na ścieżkę politycznych manipulacji i lewych interesów. Ścieżkę naznaczoną krwią.
Dość sporo czasu poświęcono także postaci Jimmiego, który zamierza rozkręcić własny interes, co zmusza go do nawiązania współpracy z Rothsteinem. Jednak jak się okazuje, nie on jeden postanowił być szefem samego siebie; Lucky Luciano wraz ze swoim kompanem wpadli na podobny pomysł. Po rozmowie z Rothsteinem, która nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, Lucky proponuje Jimmiemu spotkanie, które z dużym prawdopodobieństwem zakończy się ubiciem lukratywnego interesu.
[image-browser playlist="607651" suggest=""]©2011 Home Box Office Inc.
W odcinku zabrakło mi natomiast scen z udziałem Ala Capone. Przyznam się szczerze, że po cichu liczyłem, iż w drugim sezonie twórcy poświęcą mu nieco więcej uwagi i stanie się jednym z głównych bohaterów. Postać to niezwykle ciekawa i ze sporym potencjałem, jednak nieustannie pozostająca w cieniu, prawie że nieistotna, a szkoda. Mam jednak nadzieję, że kolejne odcinki przyniosą zmianę tego stanu rzeczy.
Śmiem twierdzić, że drugi epizod okazał się jeszcze lepszy od premierowego i jeśli ta tendencja się utrzyma, to Boardwalk Empire będzie już tylko o krok od otrzymania ode mnie tytułu małego serialowego arcydzieła. Oby więcej takich produkcji.
Ocena: 8+/10
Poznaj recenzenta
Marcin KargulDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1992, kończy 32 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1985, kończy 39 lat
ur. 1980, kończy 44 lat