Zjawy DVD
Od zarania dziejów człowiek zastanawiał się, co znajduje się "po drugiej stronie". Szukał dowodów na istnienie świata duchów i zadawał sobie pytanie o życie pozagrobowe. Z niejednego horroru wiemy, jak kończyły się tego typu dociekania. "Zjawy" podchodzą do tematyki astralnej w nieco inny sposób, choć rezultat jest taki jak zawsze.
Od zarania dziejów człowiek zastanawiał się, co znajduje się "po drugiej stronie". Szukał dowodów na istnienie świata duchów i zadawał sobie pytanie o życie pozagrobowe. Z niejednego horroru wiemy, jak kończyły się tego typu dociekania. "Zjawy" podchodzą do tematyki astralnej w nieco inny sposób, choć rezultat jest taki jak zawsze.
Grupka studentów psychologii, zaintrygowana pewnym eksperymentem z lat 70. ubiegłego wieku, postanawia przeprowadzić własny. Zamierzają udowodnić, że duchy są jedynie wytworem ludzkiego umysłu stymulowanym przez energię będącą kumulacją wewnętrznych lęków. Wspomagając się odpowiednią aparaturą, próbują powołać do życia twory własnej wyobraźni. Eksperyment wymyka się spod kontroli i kończy tragedią. W kilka lat później Ben, jeden ze wspomnianych studentów, wraz ze swoją dziewczyną Kelly zaczyna doświadczać dziwnych zdarzeń, jakie mają miejsce w ich domu. Okazuje się, że przeszłość daje o sobie znać...
©2013 Galapagos
Nie lubię filmów przeciętnych, bo stawiają mnie one w trudnej sytuacji. Ani nie mogę pokazać swojego wrednego oblicza, z uśmiechem na ustach krytykując każdy element produkcji, ani nie mam większych podstaw, by cokolwiek chwalić. Z kiepskimi obrazami jest łatwo. Trochę jadu, złośliwości, kilka epitetów w kierunku reżysera i voila - recenzja gotowa. Natomiast w przypadku filmu, który nieszczególnie wyróżnia się na tle wielu mu podobnych, jest już zdecydowanie trudniej. Nie powiem, żeby "Zjawy" mi się nie podobały, bo to dość solidne rzemiosło, które nie pozwala się nudzić, ale kiedy przychodzi do przelania swoich odczuć na papier (monitor?) okazuje się, że stoję w szerokim rozkroku.
Nie popiszę się błyskotliwością, jeśli powiem, że dzieło Todda Lincolna cechuje się niewykorzystanym potencjałem dosłownie w każdym aspekcie. Sam pomysł, jakoby duchy miały być jedynie wytworem naszej wyobraźni i to wiara w nie miałaby stanowić o sile ich manifestacji, jest dość ciekawy. W końcu człowiek sam najlepiej wie, czego się boi, więc podświadomość kreująca różne niepokojące obrazy daje ogromne pole do popisu. Niestety cały ten koncept zdaje się przewijać wyłącznie w trailerach i wypowiedziach twórców, jakie znalazły się w jedynym materiale dodatkowym zawartym na płycie, a nie samym filmie, w którym wspomniano o tym raptem raz i to gdzieś na początku. Oprócz tej krótkiej wzmianki nie pojawia się nic, co wyróżniałoby "Zjawy" spośród setek klasycznych opowieści o parze prześladowanej przez nadnaturalną siłę.
©2013 Galapagos
Druga sprawa to źle rozłożone akcenty. Sam wstęp, w którym bohaterowie powoli zdają sobie sprawę z tego, co się tak naprawdę dzieje, jest zwyczajnie zbyt długi. Kiedy wreszcie dochodzimy do momentu, w którym powinna nastąpić eskalacja niewytłumaczalnych zdarzeń i tym samym rozwinąć się akcja właściwa, nagle rozpoczyna się trzeci, finałowy akt, który bardzo szybko serwuje nam nagłe i na dobrą sprawę urwane zakończenie. Boli to tym bardziej, bo produkcja trwa raptem 79 minut i gdy wydaje się, że prawdziwe zmagania Bena i Kelly z upiorem dopiero przed nami, film dobiega końca. Widz nie ma okazji poczuć nawet powagi zagrożenia, gdyż wszystko przebiega zbyt szybko.
Całkiem nieźle wypadają natomiast sami bohaterowie, szczególnie Ashley Greene w roli Kelly. Nie dość, że dziewczyna jest bardzo urodziwa - męska część widowni już z tego powodu obejrzy film do końca - to jeszcze trafiła jej się sympatyczna postać, która nie tylko napije się piwa ze swoim chłopakiem, ale i pogra z nim w "Street Fightera", przy okazji kopiąc mu tyłek. Krótko mówiąc - swojska babeczka. Nie mniej sympatycznie wypadają Sebastian Stan jako Ben oraz Tom Felton wcielający się w Patricka. Nie wiem, na ile to zasługa aparycji i charyzmy samych aktorów, a na ile ról, ale bohaterów naprawdę można polubić. Szkoda tylko, że mimo wszystko zostali nakreśleni dość płasko, brak im odrobinę głębszego rysu psychologicznego, jakiejś historii, która nieco by nam ich przybliżyła, czyniąc jeszcze fajniejszymi. Po raz kolejny widoczny jest ten niewykorzystany potencjał.
©2013 Galapagos
Jednym z mocniejszych elementów obrazu jest bez wątpienia muzyka, która dobrze oddaje panującą na ekranie atmosferę i stanowi uzupełnienie scen grozy. Nie uświadczymy w niej tanich chwytów z podkręconym nagle dźwiękiem, atakującym nasze narządy słuchu. Straszenie w "Zjawach" jest bardziej subtelne i nienachalne, oparte raczej na tym, co widzimy lub nie. Może być to zaletą jak i wadą, aczkolwiek trudno odmówić twórcom kilku niezłych pomysłów na ukazanie działalności ducha, jak chociażby motyw z zabijaniem drzwi czy prześcieradłem. Szkoda tylko, że takich scen jest w filmie mało i nie są należycie rozwinięte, zupełnie, jakby scenarzysta obawiał się popuścić wodze fantazji. Przez to film jest chwilami zbyt zachowawczy i nie próbuje wyłamać się poza przyjęty schemat.
"Zjawy" są filmem przyjemnym, który jednak ciężko jest mi jednoznacznie polecić, bo to zależy już od tego, czego szukacie w tego typu kinie. Jeśli oryginalności, to z pewnością trafiliście pod zły adres. Jeśli zaś macie po prostu ochotę miło spędzić czas przy niezobowiązującym straszaku, to możecie śmiało oglądać. Ciekawie zrealizowane sceny grozy, kilka niezłych pomysłów i śliczna Ashley Greene nie pozwolą się nudzić.
Hatak.pl jest patronem medialnym wydawnictwa.
- Reżyseria: Todd Lincoln
- Tytuł oryginału: The Apparition
- Produkcja: USA, 2012
- Dźwięk: DD 5.1 angielski, polski (lektor), węgierski, czeski, rosyjski, turecki
- Dodatki: Zjawy: Kinowe widmo
- Format: 16:9
- Płyta: DVD-9
- Występują: Ashley Greene, Sebastian Stan, Tom Felton, Julianna Guill
- Dystrybucja: Galapagos
- Napisy: polskie, arabskie, czeskie, greckie, hebrajskie, węgierskie, rumuńskie, rosyjskie, tureckie
Cena: 49 zł
Poznaj recenzenta
Marcin KargulKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1974, kończy 50 lat