Bohaterem serialu pt.: The Kominsky Method jest Sandy Kominsky (Douglas), aktor, który wiele lat temu odniósł sukces, a teraz sam uczy aktorstwa.
Aktorzy:
Michael Douglas, Lisa Edelstein, (45) więcejKompozytorzy:
Jeff CardoniReżyserzy:
Beth McCarthy-Miller, Andy Tennant, (2) więcejProducenci:
Michael Douglas, Chuck LorrePremiera (Świat):
16 listopada 2018Kraj produkcji:
USACzas trwania:
30 min.Gatunek:
Komedia
Trailery i materiały wideo
The Kominsky Method - zwiastun
Najnowsza recenzja redakcji
The Kominsky Method to znany serial Netflixa, który debiutował w 2018 roku. Lekka produkcja utrzymana w klimacie komediodramatu przyzwyczaiła nas do bardzo dobrego poziomu. Sezon pierwszy wprowadził widzów w pozytywny świat dwóch starszych panów, którzy z uśmiechem na twarzach przemierzają wyboiste ścieżki życia, zaś sezon drugi podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej, sprawiając, że zżyliśmy się z charakterystycznymi bohaterami nawet bardziej. Od samego początku fabuła serialu oparta była na relacji Sandy’ego i Normana, którzy stanowili zarówno swoje przeciwieństwa, jak i doskonałe uzupełnienia. Tymczasem w ubiegłym roku ogłoszono, że Alan Arkin nie powróci w swojej roli w zapowiedzianej kontynuacji - choć pomysł ten wydawać się mógł kontrowersyjny, Netflix mimo wszystko ruszył z 3. sezonem, który od jakiegoś czasu możemy znaleźć w filmotece platformy streamingowej. Po świetnych dwóch seriach, tym razem produkcja odnotowuje moim zdaniem lekki spadek, a Michael Douglas bez wsparcia Arkina nie jest w stanie zapewnić widzom tej samej jakości, do której się przyzwyczailiśmy.
O tym, że Norman Newlander nie żyje, dowiadujemy się w pierwszym odcinku 3. sezonu serialu – cały epizod poświęcony jest odejściu bohatera, który pojawia się w kilku retrospekcjach. Sandy Kominsky godnie i należycie żegna swojego przyjaciela nie tylko na oczach bliskich podczas pogrzebu, ale także w swojej głowie. Brak Normana zostaje uwypuklony w wielu kolejnych odcinkach – Sandy co jakiś czas wspomni przyjaciela w szerszym gronie, innym razem będzie przemawiał w przestrzeń, wyobrażając sobie, że Norman go słucha, a czasem dojrzy jego pozagrobowe wcielenie w wyszczekanym psie sąsiadki. Twórcy nie odrzucili postaci Newlandera na bok; raczej odwołują się do niej dość często – i choć za każdym razem jest to uzasadnione z punktu widzenia akcji bieżącej, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wspominanie Normana ma po prostu stanowić łącznik z tym, co widzowie już poznali i polubili. Zamiast skupić się na tym, co do zaoferowania ma sam Sandy i rozwinąć jego postać w jakiś nowy, oryginalny sposób, poprzez trzymanie się wspomnień o Normanie jeszcze bardziej zwraca się naszą uwagę na fakt, że czegoś tu po prostu brakuje.
Pozostawiony sam sobie Sandy Kominsky, choć zasmucony śmiercią przyjaciela, jest tą samą osobą, którą poznaliśmy w dwóch pierwszych sezonach - tutaj naprawdę niewiele się zmieniło. Tym razem bohatera zestawia się przede wszystkim z Martinem i Phoebe, w towarzystwie których Douglas dalej błyszczy na ekranie, a sam Sandy wydaje się wygadany i temperamentny. Jak można jednak przewidzieć, to już nie jest to samo, prawdopodobnie dlatego, że ani zięć, ani córka Normana nie są dla niego kompanami do rozmowy na podobnym poziomie. Poza kilkoma pojedynczymi scenami dotyczącymi jego kiepskiej sprawności fizycznej, w 3. sezonie raczej nie otrzymujemy głębszej refleksji nad przemijaniem i starością, ponieważ Sandy po prostu nie ma z kim o tym dywagować. Owszem, zmienia się to nieco w drugiej połowie sezonu, gdy na ekranie pojawia się jego była żona, Roz. Odtwórczyni tej roli, Kathleen Turner, proponuje widzom postać z krwi i kości, herszt babę, która potrafi zgasić Sandy’ego wyjątkowo ciętą ripostą. Wypada to dobrze, czuć chemię między postaciami i jest soczyście - aktorzy bardzo dobrze współpracują ze sobą, proponując błyskotliwe dialogi, z których przynajmniej można się pośmiać. Co najważniejsze, wprowadzona do fabuły Roz nawet nie próbuje być odpowiednikiem Normana – rozmowy z kobietą dotyczą już innych kwestii niż te poruszane z przyjacielem, dzięki czemu nie czuć, że ma ona za zadanie wypełniać jakąś lukę i zastępować tego, który jest nieobecny. Tutaj plus – postać byłej żony wypada naprawdę fajnie, ma potencjał.
Jeśli chodzi o nowości, to w zasadzie byłoby na tyle - poza Roz i przypadkowymi bohaterami trzecioplanowymi, w nowym sezonie trudno dostrzec coś świeżego. Co więcej, niektóre wątki zasygnalizowane w poprzednich seriach wręcz się degradują, ponieważ z odejściem Normana, związane z nim postaci zostały w 3. sezonie nieco okrojone. Widać to między innymi po Madelyn (Jane Seymour), która pełniła ważną rolę w drugiej serii produkcji – twórcy wykreślili ją ze scenariusza już po pierwszym odcinku, w dodatku kładąc na jej barkach nieuzasadnioną moim zdaniem chorobę dwubiegunową (która zapewne miała być pretekstem do porzucenia tej postaci gdzieś w tyle). Podobnie wygląda wątek Phoebe, który naprawdę dobrze rozkwitał w 2. sezonie – tym razem córka Normana została zestawiona ze swoim synalkiem Robbiem, tworząc wraz z nim przedziwny duet antagonistów, których działania są do granic możliwości płaskie i stereotypowe. Nie ma już mowy o jakimś drugim tle, motywacjach czy rysie psychologicznym tych bohaterów – twórcy ewidentnie odpuścili temat, dając tej dwójce zagrać co nieco, chyba tylko po to, by w niektórych scenach było trochę śmieszniej. Wygląda to tak, jakby bez Normana związane z nim postaci nie miały żadnej własnej osobowości i nic nie znaczyły dla historii. Szkoda, potraktowano je bardzo po macoszemu.
3. sezon The Kominsky Method składa się już tylko z sześciu odcinków, podczas gdy poprzednie liczyły ich po osiem. Całość ogląda się bardzo szybko, może nawet za szybko – epizody przelatują jeden za drugim, nie pozostając szczególnie w głowie. Jeśli chodzi o humor, nie zaprzeczę, jest parę dobrych i zabawnych momentów; pojawiają się też wzruszające sceny, a w tle odczuwalna jest pewnego rodzaju atmosfera pożegnania. Trochę szkoda zatem, że zaoferowano nam tylko sześć odcinków – czuć, że niektóre wątki pospieszano, a sam finał nadszedł trochę za szybko, niekoniecznie będąc uzasadnionym fabularnie. Tak czy inaczej, twórcy podsumowali serię zamkniętym zakończeniem i raczej nie ma co liczyć, by miało być z tego coś więcej. To dobrze, bo wrażenie powielania tematu było już tym razem dość wyraźne. Naiwnie byłoby sądzić, że da się z tego wycisnąć coś więcej.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Michael Douglas Sandy KominskySandy Kominsky
-
Lisa Edelstein PhoebePhoebe
-
Melissa Tang MargaretMargaret
-
Sarah Baker Mindy KominskyMindy Kominsky
Sezony
Sezon 1
- Chapter 1: An Actor Avoids (16 listopada 2018)
- Chapter 2: An Agent Grieves (16 listopada 2018)
- Chapter 3: A Prostate Enlarges (16 listopada 2018)
- Chapter 4: A Kegel Squeaks (16 listopada 2018)
- Chapter 5: An Agent Crowns (16 listopada 2018)
- Chapter 6: A Daughter Detoxes (16 listopada 2018)
- Chapter 7: A String Is Attached (16 listopada 2018)
- Chapter 8: A Widow Approaches (16 listopada 2018)
Sezon 2
- Episode 1 (25 października 2019)
- Chapter 10. An Old Flame, an Old Wick (25 października 2019)
- Chapter 11. An Odd Couple Occurs (25 października 2019)
- Chapter 12. A Libido Sits in the Fridge (25 października 2019)
- Chapter 13. A Shenckman Equivocates (25 października 2019)
- Chapter 14. A Secret Leaks, a Teacher Speaks (25 października 2019)
- Chapter 15. A Hand Job Is Forgiven (25 października 2019)
- Chapter 16. A Thetan Arrives (25 października 2019)
Sezon 3
- Chapter 17 (28 maja 2021)
- Chapter 18. You only give me your funny paper (28 maja 2021)
- Chapter 19. And it's getting more and more absurd (28 maja 2021)
- Chapter 20. The round toes, of the high shoes (28 maja 2021)
- Chapter 21. Near, far, wherever you are (28 maja 2021)
- Chapter 22. The fundamental things apply (28 maja 2021)