Niemrawo, bez fajerwerków, ale jednak! Nareszcie zaczął się nowy sezon serialowy, oznaczony numerkami 13/14. Nieśmiało, bo jedną produkcją, ale za to jaką! Sleepy Hollow, bo o tym serialu mowa, to najlepsze co mogło mi się przydarzyć od lat, w których sukcesywnie serca widzów zdobywały seriale Buffy: Postrach Wampirów i jej spin-off o Angelu. Brutalny serial, z intrygującą fabułą, ciekawymi postaciami, szalenie zwariowanym humorze i misternie skrojonymi planami na historię. Pies srał Grimma, który był mianowany na męskiego następcę Buffy, a okazał się być słabszym serialem po dwóch sezonach od zaledwie pierwszego kontaktu z pilotem Sleepy Hollow. Jak się okazało Kurtzman i Orci potrafią. I nie jest to pierwszy pokaz siły tych panów, bo dobrze wiemy, że są odpowiedzialni za wykreowanie nowego uniwersum Star Treka, napisali świetnego Watchmena i w moim przekonaniu całkiem porządne Cowboys & Aliens. Poza tym przez wiele lat współtworzyli z JJ Abramsem seriale Alias i Fringe, do tego wzięli się za Hawaii Five-0, więc o poziom akcji, a tym bardziej o zagadkowość i elementy ponadnaturalne w Sleepy Hollow byłbym spokojny. Gorąco polecam przede wszystkim fanom seriali sci-fi, fantasy i akcji, inni też nie powinni być zawiedzeni.
Jeżeli fabuła Sleepy Hollow będzie solidnie i dobrze dawkowana, historia będzie ewoluować, proceduralne odcinki będą wykreowane na miarę tych z Fringe, a scenarzystom uda się powiązać postacie z widzami na poziomie emocjonalnym, to sukces oglądalności może ponieść Sleepy Hollow nawet na trzy następne sezony i pozwolić wejść temu serialowi w grono najlepszych seriali stacji ogólnodostępnych ostatnich lat.
Ode mnie 5/5 za pilotażowy odcinek.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1977, kończy 47 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1992, kończy 32 lat