Przyznaję, że tłumaczenie tytułu "Out of the Furnace" sprawia mi małą trudność. "Furnace" znaczy tyle co "piec" albo "palenisko" w kategoriach technicznych, ale może też być rozumiane (jak podpowiada mi słownik amerykański) jako "ciężki test" lub "próba". Google Translator zaznacza z kolei, że jest to też zwrot używany na określenie piekła. Nie doszukałem się w każdym razie frejzalu, który łączyłby całość w spójny zwrot, więc podążając śladem zwiastunu i pojawiającego się w nim ognia/iskier, hasła "enter the fire", a także faktu, że w tytule filmu jest 'THE Furnace" stawiam na "Prosto z piekła", "Z piekła", albo tym podobne wariacje.
Tytuł "Z piekła rodem" był już u nas wykorzystany w 2001 roku przy okazji świetnego "From Hell" z Johnnym Deppem. Polski dystrybutor pewnie i tak postawi na swoje, ale przynajmniej nauczyłem się słowa "furnace", co zawsze jest jakimś plusem.
Wspomniałem wyżej o zwiastunie. Pojawił się ostatnio drugi. Kto nie widział niech prędko nadrabia, prezentują się kapitalnie (głównie za sprawą muzyki):
http://www.youtube.com/watch?v=_exW6ZjMhVg
http://www.youtube.com/watch?v=hJH4Nf4jcLg
Przy okazji trailera ukazały się również plakaty. Oficjalny:
[image-browser playlist="587595" suggest=""]
który prezentuje się subtelnie, ale ciekawie (dzięki nietypowemu ułożeniu i wieloznacznej minie Bale'a) a także wersja alternatywna:
[image-browser playlist="587596" suggest=""]
która wygląda równie dobrze, jeśli nie lepiej. Znowu zamyślony Bale i pojawiające się iskry z tytułowego piekła/pieca. Na uwagę zasługuje również hasło "Sometimes your battles choose you", które trafnie koresponduje z tematem filmu. Czasem to życie samo stawia przed nami brutalne wyzwania, a my nie możemy od nich uciec.
Jako ciekawostkę można zaznaczyć, że pierwszy z powyższych posterów został zaprojektowany przez stostunkowo niewielkie studio SILAS, które pochwalić się może ledwie kilkunastoma pozycjami. W tym ciekawszymi takimi jak:
[image-browser playlist="587597,587598" suggest=""]
Drugą wersję przygotowało z kolei potężne Ignition Print, które na swoim koncie ma takie perełki jak:
[image-browser playlist="587599,587600" suggest=""]
[image-browser playlist="587601,587602" suggest=""]
[image-browser playlist="587603,587604" suggest=""]
[image-browser playlist="587605,587606" suggest=""]
[image-browser playlist="587607" suggest=""]
[image-browser playlist="587608,587609" suggest=""]
a także wieeeeleeeee innych - w tym m.in. Pacific Rim, Hunger Games, Dark Shadows, The Expendables, Les Miserables, 3:10 to Yuma, District 9, Pineapple Express czy Warrior.
A skoro już o ciekawostkach mowa to wspomnieć można, że Scott Cooper najpierw obiecał ten film Christianowi Bale'owi w 2011, ale ze względu na jego napięty grafik rozważano jeszcze Leonardo Di Caprio i Viggo Mortensena, żeby w końcu w kwietniu 2012 ruszyć ze zdjęciami z właśnie Balem. Cooper z kolei nie był ponoć pierwszym wyborem na reżysera, ale Rupert Sanders zrezygnował. Do roli Caseya Afflecka przymierzano zaś Channinga Tatuma, a do roli Woodyego Harrelsona Billyego Bob Thorntona.
W każdym razie wygląda to bardzo dobrze i ja liczę na emocjonujący dramat w klimatach rewelacyjnych "The Place Beyond the Pines" i "Mud", które były najlepszymi filmami jakie obejrzałem przez wakacje.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1977, kończy 47 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1992, kończy 32 lat