fot. Sony Pictures Releasing
28 lat później: Świątynia kości to druga część nowej trylogii filmów o zombie osadzona w Wielkiej Brytanii po apokalipsie. Fabuła filmu Nii DaCosty będzie prowadzić do ostatecznej kulminacji w 3. części, w której najprawdopodobniej powróci Cillian Murphy, bohater pierwszej produkcji z tej serii z 2002 roku.
Do premiery pozostał jeszcze ponad miesiąc. Ta zaplanowana jest na 16 stycznia 2026 roku. Mimo tego w sieci pojawiły się już pierwsze opinie o nowej produkcji. Czy powtórzy sukces 28 lat później?
28 lat później: Świątynia kości - pierwsze opinie
28 lat później - część 2: Świątynia Kości to dziwna produkcja, która może podzielić fanów. Nie z powodu swojej jakości, bo ta wedle pierwszych opinii jest niepodważalnie bardzo dobra. Nia DaCosta podjęła jednak decyzje kreatywne, które nie wszystkim muszą się spodobać. Choćby sama kwestia zainfekowanych - jest ich znacznie mniej w tej produkcji, akcji z ich udziałem również. Reżyserka skupiła się na innym aspekcie. Świątynia kości śmie zadać pytanie - "co jeśli izolacjonizm jest równie przerażający i zły, co wielka epidemia zombie?" Nieumarli i zainfekowani schodzą na drugi plan, a prym wiodą motywy kultyzmu, psychozy, traumy i kontroli.
To nie tylko najdziwniejsza część serii, ale też najbrutalniejsza. Akcji nie ma wiele, ale kiedy już się pojawia, to doprowadza do przekręcenia żołądka. To chaotyczna, ale piękna, intensywna i emocjonująca produkcja. "Idealny rozdział drugi w trylogii", jak to określił jeden z użytkowników, który miał okazję obejrzeć film. Jest brutalniej, śmieszniej, dziwniej, ale przy okazji wszystko nadal pasuje do całej serii i fundamentów położonych w 28 lat później.
Bezdyskusyjną gwiazdą jest Ralph Fiennes i jego doktor Kelson. Aktor wspina się na wyżyny swoich umiejętności i dostarcza fantastyczny występ. Jack O'Connell wcale mu nie ustępuje. Oglądanie ich obu na ekranie to czysta przyjemność, która wzbogaca i tak znakomity seans. Jedna z osób twierdzi, że to jeden z najlepszych horrorów ostatniej dekady. Ktoś inny twierdzi, że to najbardziej udana część całej serii. Świątynia kości robi też coś, co powinna robić każda druga część - zostawia widownię z chęcią na więcej.
Oto kilka przykładowych opinii:
Te filmy o zombie odmieniły gatunek
Źródło: hollywoodreporter.com