Robert McLachlan pracuje na planie Game of Thrones jako operator. Bierze udział w tworzeniu serialu w zasadzie od sezonu trzeciego i zapowiada, że nadchodzący będzie naprawdę widowiskowy. Podkreślił, że jedna z epickich scen robi na nim szczególne wrażenie i twierdzi, że widzowie mogą spodziewać się wspaniałej odsłony. Dodaje również:

Nie znam się dokładnych przyczyn takiej a nie innej organizacji tego sezonu, ale skoro w tym roku ma być tylko siedem odcinków, przy takim samym budżecie, to oczywiste, że będą one naprawdę wielkie. W poprzednich sezonach mieliśmy po jednym, czy po dwa przełomowe odcinki, a teraz aż połowa z nich będzie prawdziwym widowiskiem. Jestem przekonany, że nikogo nie zawiodą.

Czytaj także: Obejrzyj nowy pełny zwiastun 7. sezonu serialu Gra o tron

McLachlan jest również operatorem drugiej słynnej produkcji HBO - serialu Westworld. Porównując pracę na obu planach wspomina, że w przypadku Gry o tron wszystko jest zaplanowane w najmniejszym szczególe, a każda pojedyncza scena jest rozpisana i rozrysowana na długo przed rozpoczęciem zdjęć. Jednak to praca nad Westword jest znacznie większym wyzwaniem, głównie z powodu oświetlenia. Serial jest nagrywany na prawdziwej taśmie, nie cyfrowo, co wiąże się z wieloma trudnościami.

Wykorzystuję taśmę filmową w maksymalnym stopniu. I potrzeba nam znacznie więcej światła, niż przy tych najbardziej epickich scenach z Gry o tron, bo w końcu mamy tu te niezmierzone przestrzenie i prerie, wszystko trzeba doświetlić. Także robimy tu takie rzeczy, o jakich można pomarzyć w przypadku Gry o tron. Tam z kolei duże sceny nocne, które wymagają oświetlenia, pojawiają się symbolicznie. Tylko raz na jakiś czas. Więc tak, zrobiłem mnóstwo epickich i widowiskowych odcinków Gry o tron, ale Westworld jest znacznie bardziej wymagające [śmiech] Zdecydowanie.

7. sezon Game of Thrones będzie miał swoją premierę 16 lipca.