

Bartłomiej M., czyli polski aktor i były polityk związany w przeszłości z partiami PiS oraz PO odpowie przed sądem pod zarzutem dokonania 14 przestępstw przeciwko wolności seksualnej, o czym poinformował Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie - Marcin Saduś. Aktorowi zarzucono m.in. 9 gwałtów, z czego cztery wobec małoletnich poniżej 15. roku życia. Akt oskarżenia przeciwko artyście skierowano 9 września do Sądu Okręgowego w Warszawie. Bartłomiej M. miał dopuścić się czynów karalnych w okresie od 2004 do 2016 roku.
Bartłomiej M. zwabiał do siebie i odurzał ofiary
Prokurator przedstawił sposób działania oskarżonego:
Z zeznań pokrzywdzonych wynika, iż aktor wzbudzał ich zaufanie, przedstawiając się jako znana i wpływowa postać w przemyśle filmowym. Zachęcał do zawodowych sesji zdjęciowych, które mogłyby je wypromować. Śledczy tłumaczył:
Za podawaniem substancji nieletnim przemawiają doniesienia poszkodowanych kobiet, o których wspomina rzecznik:
Bartłomiej M - postawione zarzuty
Oprócz dziewięciu gwałtów, w tym czterech wobec nastolatek poniżej 15. roku życia, mężczyzna usłyszał też zarzut obcowania z małoletnimi poniżej 15. roku życia, posiadania treści pornograficznych z udziałem nieletnich oraz nawiązywania kontaktu z nastolatkami w celu zdobycia takich treści.
Prokurator zapewnił także, że:
Bartłomiej M. nie przyznał się do winy, konsekwentnie zaprzeczając przedstawionym mu dowodom. Mężczyzna zarzekał się, że padł ofiarą spisku. W tym momencie przebywa w areszcie tymczasowym.
Źródło: tvn24.pl


