Alan Wake i Stephen King. Co połączyło pisarzy?
Sam Lake, w wywiadzie dla brytyjskiego Eurogamera, zdradził ciekawostkę dotyczącą zaangażowania mistrza grozy, Stephena Kinga, w produkcję gry Alan Wake.
Sam Lake, w wywiadzie dla brytyjskiego Eurogamera, zdradził ciekawostkę dotyczącą zaangażowania mistrza grozy, Stephena Kinga, w produkcję gry Alan Wake.
Miłośnikom horrorów nie trzeba przedstawiać zarówno gry Alan Wake, jak i postaci Stephena Kinga. Co ciekawe, ten drugi miał swój niewielki wkład w powstanie mrocznej opowieści o pisarzu, którą stworzył zespół Remedy Entertainment. Teraz, po latach od ukazania się wspomnianej produkcji, poznaliśmy bliższe szczegóły na temat współpracy ze słynnym powieściopisarzem.
Sam Lake bardzo chciał, by grę otwierał cytat, który idealnie oddawałby całokształt produkcji. Poszukiwania stanęły na Stephenie Kingu, który swego czasu koszmar zdefiniował w następujący sposób:
To właśnie ten cytat tak przypadł do gustu twórcom gry, że postanowili go wykorzystać. Skontaktowali się z jego autorem i... poszło lepiej, niż się spodziewano. Same Lake w rozmowie z Eurogamerem zdradził, że King bez problemu zgodził się na wykorzystanie jego słów i zażądał za to honorarium. Pisarz nie był jednak łasy na gotówkę, jak wielu mogłoby błędnie sądzić, bo poprosił jedynie o... jednego dolara. To coś, z czego King słynie - tak zwany "Dollar Baby Deal".
Źródło: eurogamer
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat