Źródło: Apple

Informatorzy branży technologicznej oraz ceniony analityk biznesowy, Ming-Chi Kuo z TF Securities, są zgodni: Apple chce pozbyć się z pudełek z iPhone’ami podstawowych akcesoriów. Według przecieków korporacja zrezygnuje z dodawania do iPhone’a 12 ładowarki oraz słuchawek EarPods, a jeszcze w tym roku ładowarka zniknie z pudełek z iPhone’em SE.

Wspomniane cięcia mają m.in. zrekompensować wyższy koszt produkcji tegorocznych telefonów wynikający z wdrożenia modułu 5G. Usunięcie ładowarki i słuchawek pozwoli także zmniejszyć objętość pudełek, a co za tym idzie – umożliwi załadowanie większej liczby telefonów na palety. Tym samym firma zaoszczędzi na dwóch płaszczyznach – produktowej oraz transportowej. Jak zauważają dziennikarze serwisu Unilad, ta kontrowersyjna decyzja może mieć także drugie dno – rezygnacja z dorzuczania EarPodsów może zachęcić część użytkowników do zakupu droższych, bezprzewodowych słuchawek AirPods.

Decyzja Apple może wydawać się kontrowersyjna, ale z ekologicznego i ekonomicznego punktu widzenia wydaje się w pełni uzasadniona. Aktualne przecieki sugerują, że za iPhone’a 12 zapłacimy tyle samo, co za telefony Apple bieżącej generacji. Gdyby firma nie zrezygnowała z dodawania ładowarki do wszystkich zakupionych urządzeń, wyjściowa cena telefonu mogłaby wzrosnąć.

Z drugiej strony osoby wymieniające telefon raz na dwa-trzy lata i tak mają już w domu kilka sztuk, które tylko kurzą się na półkach. Od czasu, kiedy producenci zaczęli wyposażać je w odczepiane kable, przestały być tak awaryjne jak przed laty. Ponadto znakomitą większość urządzeń mobilnych naładujemy tą samą ładowarką, w razie konieczności wymieniając sam kabel zasilający na taki z odpowiednią końcówką.

Zobacz także:

-

Na weekend

Apple zaczyna od nowa. Ten rok może okazać się kluczowy dla przyszłości firm

-

Little Voice - zwiastun serialu muzycznego Apple TV+. Historia pionsenkarki

Wspomniane tu informacje nie są oczywiście oficjalnym stanowiskiem Apple, przekazali je informatorzy zaznajomieni z rynkiem mobilnym. I choć źródła wydają się wiarygodnie, warto potraktować je z dystansem. O tym czy Apple rzeczywiście zrezygnuje z dorzucania podstawowych akcesoriów do nowych iPhone’ów dowiemy się podczas jesiennej konferencji poświęconej sprzętowym nowościom z Cupertino.