

Zgodnie z zapowiedzią od 7 do 14 listopada w Assassin’s Creed: Origins na graczy czeka edngame'owa aktywność poboczna, tak zwane Trials of Gods. Pierwszym wyzwaniem jest sprostanie Anubisowi, bóstwu związanemu ze śmiercią. Przeciwnik nie jest wymagający, o ile skończyliśmy grę i mamy 40 poziom postaci. Jeśli nie, lepiej sobie odpuścić i ulepszyć postać do wymaganego levelu.
Walka z Anubisem odbywa się w 6 fazach (na dystans i z przeciwnikami).
- 1. faza - na dystans. Z łuku musimy strzelać w serce boga unikając przy tym par hien i burzy jaką w naszym kierunku bóstwo posyła w kolejnych falach;
- 2. faza - walka w zwarciu z 40 humanoidalnymi przeciwnikami. Dodatkowo Anubis wznosi kościane kręgi, które blokują postać (można je zniszczyć);
- 3. faza - znów na dystans i strzelanie z łuku w serce Anubisa. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że teraz zamiast dwóch hien w naszą stronę kierowane są cztery w kolejnych falach.
- 4. faza - walka z kolejnymi humanoidalnymi przeciwnikami. Nadal wysyłane są kolejne fale hien.
- 5. faza - znów łuk i strzelanie w serce. Tym razem w kierunku Bayeka jest kierowane 6 szakali w każdym ataku. Dodatkowo Anubis wznosi kościane kręgi, które blokują postać;
- finałowa faza - to powtórzenie tego, co już znamy. Łuk w dłoń i uniki przed hienami. Anubis nie stosuje tutaj żadnych nowych sztuczek.
Pokonanie Boga daje nam 250 kredytów, 1000 punktów doświadczenia oraz przedmioty.
Źródło: assassinscreed.ubisoft.com / fot. Ubisoft

