

James Cameron nieprzypadkowo uznawany jest za legendę kina akcji, która dała światu kina Terminatora i znacznie bardziej widowiskową kontynuację Obcego. Także jego pierwszy Avatar z 2009 roku zawierał mnóstwo brutalnych scen, podczas których ludzie niszczyli Pandorę i żyjące na niej istnienia. Co zmieniło się teraz w podejściu reżysera?
W nowym wywiadzie, reżyser filmu Avatar: Istota wody zdradza, że wyciął z produkcji około 10 minut scen zawierających strzelanie z broni palnej.
Twórca dodaje, że w filmie niezbędny jest konflikt, a przemoc i akcja to ta sama rzecz. Jest to jednak dylemat każdego twórcy tego typu kina. Cameron dodaje, że dzisiaj z innej perspektywy spogląda na swoje wcześniejsze widowiska.

Źródło: deadline.com


