Marvel
Nie jest wykluczone, że data premiery filmu Avengers: Doomsday będzie inna niż 1 maja 2026 roku. O takim obrocie spraw donosi jeden z najlepiej poinformowanych scooperów, Jeff Sneider, który w najnowszym odcinku swojego podcastu "The Hot Mic" dał do zrozumienia, że Marvel rozważa opóźnienie wprowadzenia rzeczonej odsłony MCU do kin. Powód jest tak zaskakujący, jak i kuriozalny.
Z informacji, do których dotarł Sneider, wynika bowiem, że Dom Pomysłów... nie wie jeszcze do końca, kto w ogóle pojawi się w Avengers: Doomsday. Jak stwierdza sam scooper:
Choć powyższe rewelacje na pierwszy rzut oka prezentują się absurdalnie, nie jest wykluczone, że jest w nich ziarnko prawdy. Warto zauważyć, że według styczniowych doniesień ekipa miała wejść na plan w marcu, choć już wiemy, iż będzie to kwiecień. Co więcej, wypowiedzi Benedicta Cumberbatcha o obecności Doktora Strange'a w Doomsday (aktor najpierw zaprzeczał swojemu udziałowi w filmie, by później prostować własne słowa) i Chrisa Evansa (konsekwentnie twierdzi on, że w produkcji go nie zobaczymy, choć zupełnie odwrotnie sprawę przedstawiają prestiżowe serwisy) mogą świadczyć, że Marvel faktycznie może mieć kłopot z określeniem, kto zagra w dziele braci Russo.
MCU - największe błędy i problemy 4. i 5. fazy Kinowego Uniwersum Marvela
Przypomnijmy, że filmy Avengers: Doomsday i Secret Wars mają wyjść rok po roku. To niezwykle ambitny plan biorąc pod uwagę rozmach i skalę przedsięwzięcia, ale reżyserzy zdołali zrealizować go już wcześniej w przypadku Wojny bez granic i Końca gry.
Źródło: Jeff Sneider/The Hot Mic