

Według dobrze poinformowanego scoopera MyTimeToShineHello, podczas pokazu testowego filmu Fantastyczna 4 po raz pierwszy zaprezentowano scenę po napisach, która - zgodnie z oczekiwaniami - łączy fabułę z nadchodzącym Avengers: Doomsday. Jeden szczegół sprawia jednak, że wszystko, co wiemy do tej pory, może zostać wywrócone do góry nogami.
TEN PRZECIEK TO GIGANTYCZNY SPOILER!
Franklin i Doktor Doom
Scena rozpoczyna się w momencie, gdy Sue Storm czyta bajkę na dobranoc swojemu synowi, Franklinowi. Z zapowiedzi filmu wiemy, że bohaterka jest w ciąży w trakcie wydarzeń Fantastycznej 4, więc wygląda na to, że akcja tej sekwencji toczy się już po narodzinach dziecka. Gdy chłopiec zasypia, Sue wychodzi z pokoju, ale po chwili wraca i widzi w nim Doktora Dooma, siedzącego obok Franklina i trzymającego w dłoni swoją maskę. Jego twarz nie zostaje pokazana, ale według źródeł wygląd postaci ma być wierny komiksowemu pierwowzorowi.
W oparciu o kontekst tej sceny zakłada się, że Doom porywa Franklina i ucieka z nim do alternatywnego świata. To mogłoby tłumaczyć, dlaczego Fantastyczna Czwórka trafia na Ziemię-616, jak sugerowała scena po napisach Thunderbolts* - nie z powodu zniszczenia ich rzeczywistości przez Galactusa, jak wcześniej przypuszczano. Trzeba jednak zaznaczyć, że ta interpretacja to wciąż niepotwierdzona teoria wynikająca z przecieku.
Marvel przesadzi ze złoczyńcami w Spider-Manie 4? Wyśmienita aktorka ma zagrać w filmie
Franklin zmienia zasady gry w Avengers: Doomsday?
W komiksach Marvela Franklin Richards to jedna z najpotężniejszych postaci. Już wcześniej spekulowano, że to jego istnienie przyciąga Galactusa na Ziemię i że jego moce mogą być kluczowe dla planów Doktora Dooma. Jeśli motywacje tej postaci się potwierdzą, może to diametralnie zmienić układ sił w Avengers: Doomsday - znacznie bardziej, niż wcześniej zakładaliśmy.
Franklin Richards to syn Reeda Richardsa (Mister Fantastic) i Sue Storm (Invisible Woman) z Fantastycznej Czwórki. W komiksach Marvela uchodzi za jednego z najpotężniejszych mutantów – potrafi tworzyć nowe wszechświaty, zmieniać rzeczywistość i manipulować czasem. Jego moce wielokrotnie wpływały na losy całego multiwersum.

Chris Evans też wróci?
Źródła MyTimeToShineHello podają również, że Chris Evans, czyli Steve Rogers / Kapitan Ameryka, nagrał scenę do filmu, choć nie pojawił się w wersji zaprezentowanej podczas testowego pokazu. Nie wiadomo, czego dotyczy jego udział, ale insider sądzi, że jego scena zostanie dodana dopiero do ostatecznej wersji filmu.
Warto pamiętać, że przecieki z pokazów testowych nie zawsze oddają finalną wersję produkcji. Osoby z Marvel Studios są świadome, że takie informacje mogą wyciekać. A czasem nawet celowo mogą to wykorzystać, by wprowadzić widzów w błąd i ukryć prawdziwe zwroty akcji. Do czasu oficjalnych potwierdzeń traktujemy więc ten materiał jako wyjątkowo ekscytującą plotkę.
Źródło: MyTimeToShineHello


