

Leslie Grace to aktorka, która zagrała tytułową rolę w Batgirl. Jednak przez wzgląd na to, że Warner Bros. Discovery anulowało film, prawdopodobnie nigdy nie zobaczymy jej pełnego występu. Mimo to, artystka ma nadzieję, że w przyszłości kilka klipów pojawi się online i fani zobaczą choć cząstkę tego, nad czym pracowali. A z jej wypowiedzi wynika, że przeszło nam obok nosa kino superbohaterskie z wieloma efektami praktycznymi i genialną rolą Brendana Frasera.
Przypominamy, że Warner Bros. Discovery w 2022 roku poinformowało o anulacji Batgirl. Ta decyzja nie spodobała się wielu fanom, ale także członkom obsady i twórcom, którzy pracowali nad filmem. Reżyserzy Bilall Fallah i Adil el Arbi wyrazili nawet nadzieję, że ostateczna wersja zostanie opublikowana na HBO Max tak, jak w przypadku Ligi Sprawiedliwości Zacka Snydera.
Batgirl - co przeszło nam koło nosa?
Co straciliśmy? Leslie Grace bardzo chwaliła efekty praktyczne i sceny akcji Batgirl. Szczególnie zwróciła uwagę na "praktyczny" ogień, z którym mieli wiele ujęć, choć są bardzo trudne do nakręcenia.
Aktorka pochwaliła także Brendana Frasera. Nazwała go jednym z najmilszych ludzi na świecie i opowiedziała o tym, że nakręcili wiele niesamowitych scen, podczas których ich bohaterowie ze sobą walczyli, a oni w przerwach między ujęciami się przytulali. Jej zdaniem był genialny i jest szczęśliwa, że aktor przeżywa "Brenaissance".
Batgirl - zdjęcia z planu anulowanego filmu
Batgirl - o czym miał być anulowany film?
W filmie Barbara Gordon walczyłaby o sprawiedliwość u boku Michaela Keatona jako Batmana w wersji z 1989 roku. Wisienką na torcie miał być Brendan Fraser jako złoczyńca Firefly, który niedawno ponownie rozkochał w sobie fanów występem w filmie Wieloryb. Ostatecznie władze Warner Bros. Discovery zdecydowały się na anulację produkcji i odpisanie go od podatku.
Źródło: thedirect.com

