Fot. Materiały prasowe
Wygląda na to, że Michael Biehn był bardzo blisko zagrania głównej roli w Batmanie z 1989 roku. Gwiazdor, którego prawdopodobnie znacie z Obcego (Kapral Dwayne Hicks) i Terminatora (Kyle Reese), w podcaście Just Foolin' Around ujawnił, że miał dwa spotkania na ten temat z reżyserem filmu, Timem Burtonem. Jest to o tyle zaskakujące, że słyszymy o tym po raz pierwszy.
Według niego Tim Burton rozważał takie opcje w tamtym czasie: albo obsadzić Biehna jako Mrocznego Rycerza i Robina Williamsa jako Jokera, albo zatrudnić w tych rolach kolejno Michaela Keatona i Jacka Nicholsona. Jak wiemy, ostatecznie wygrał ten drugi duet.
Choć plotki o tym, że Williams miał zagrać sławnego Księcia Zbrodni, pojawiły się już wcześniej, to informacja o potencjalnym castingu Biehna to coś nowego. I choć byłby to ciekawy wybór, to ostatecznie Tim Burton raczej podjął dobrą decyzję biorąc pod uwagę fakt, że do dzisiaj uważa się interpretację Keatona za jedną z najlepszych, jakie kiedykolwiek powstały. Co myślicie?
Ranking najważniejszych przeciwników Batmana
Źródło: comicbookmovie.com