Benedict Cumberbatch obawiał się przyjęcia głównej roli w „Sherlocku”
Okładkowym tematem najnowszego numeru Entertainment Weekly jest wywiad z gwiazdą Sherlocka Benedictem Cumberbatchem, który opowiada o angażu do głównej roli.
Okładkowym tematem najnowszego numeru Entertainment Weekly jest wywiad z gwiazdą Sherlocka Benedictem Cumberbatchem, który opowiada o angażu do głównej roli.
W ostatnich latach wielu aktorów wcielało się w Sherlocka Holmesa, ale obecnie trudno jest wyobrazić sobie kogoś innego w tej roli, niż Benedicta Cumberbatcha. Aktor twierdzi, że gdy Steven Moffat i Mark Gatiss zaproponowali mu rolę kilka lat temu, był bliski jej odrzucenia. Zdawał sobie bowiem sprawę, że jeśli do takiej roli obsadza się nieznanego aktora, ten bardzo szybko może stać sie światową gwiazdą.
- Do tej propozycji miałem dużo zastrzeżeń i szukałem wymówek. Holmes to ikona, wybitny bohater, wiedziałem, że wokół jego osoby wytworzy się dużo uwagi. To było blisko rok przed emisją pierwszego sezonu, który okazał się naszym wielkim sukcesem. Już wtedy wiedziałem, że będzie ciężko. Miałem dużo do myślenia, bo zdawałem sobie sprawę, że wcielenie się w Sherlocka może okazać się przełomem w mojej karierze - powiedział Cumberbatch.
Aktor dodał, że po kilku zakulisowych spotkaniach z producentami, pasja i zaangażowanie tych ludzi przekonało go, by podpisać kontrakt. - Wydawało mi się wtedy, że w Sherlocka może wcielić się każdy lepszy i popularniejszy aktor ode mnie. Później jednak zrozumiałem, że producenci doskonale wiedzą co robią i muszę im zaufać. Poczułem się zaproszony do ich rodziny, a praca okazała się w wielką frajdą.
[image-browser playlist="584685" suggest=""]
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat