fot. materiały prasowe
Zaledwie tydzień przed wznowieniem produkcji, Paramount+ niespodziewanie poinformował część ekipy, że nie zostanie zaproszona do pracy przy nowym sezonie Tulsa King. Łącznie zwolniono 26 osób z około 600-osobowego składu. Wśród nich znaleźli się członkowie kluczowych działów: od dźwięku i kamer, po kaskaderów i charakteryzatorów.
3. sezon Tulsa King zakończy się z przytupem? Aktor zapowiada wielkie emocje
Największym zaskoczeniem dla fanów i branży była informacja o odejściu Freddiego Poole’a - dublera Stallone’a od 14 lat, nominowanego do Emmy za koordynację scen kaskaderskich. Wytwórnia 101 Studios tłumaczyła tę decyzję powodami twórczymi. Co sądzi o sytuacji sam kaskader?
Kulisy zwolnień w Tulsa King
Poole przyznał, że o zwolnieniu dowiedział się zaledwie dwa tygodnie przed planowanym startem zdjęć. Z pracy odszedł również Chad Gregory, dubler z trzech poprzednich sezonów. O tym, że nie wróci na plan, dowiedział się z plotek. Biznes to biznes - skomentował krótko w rozmowie z dziennikarzami.
Paramount i 101 Studios odmówiły komentarza, podkreślając jedynie, że rotacja ekip między sezonami to standardowa praktyka w branży. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że decyzje o zmianach personalnych zbiegły się z innymi turbulencjami w firmie: odejściem Taylora Sheridana do NBC Universal oraz zapowiedzią masowych zwolnień w samej wytwórni.
Źródło: deadline