

Bogusław Linda na dobre żegna się z aktorstwem - przynajmniej taki wniosek płynie z rozmowy, jaką z 72-letnim gwiazdorem polskiej X Muzy przeprowadziła PAP. Legendarny aktor mówi w niej wprost: "Wystarczy mnie już w tym kinie", dodając, że chciałby "sobie trochę pożyć". Choć nie jest to pierwszy raz, kiedy Linda sugeruje swój koniec kariery bądź jej zawieszenie, tym razem jego odejście z zawodu wydaje się definitywne.
Ostatnim filmem Lindy ma być przyszłoroczny Zamach na papieża, przy którym po raz kolejny współpracował on z Władysławem Pasikowskim - premiera odbędzie się 3 października 2025 roku. Jak ujmuje to sam aktor:
W tym miejscu warto jednak zaznaczyć, że również w przyszłym roku na ekrany kin wejdzie reżyserowany przez Łukasza Palkowskiego Pojedynek, traktujący o napaści Związku Radzieckiego na Polskę we wrześniu 1939 roku i walce sowieckiego agenta o zindoktrynowanie młodego pianisty. Wiemy, że Bogusław Linda jest w obsadzie, co potwierdził zdjęciem z planu, na którym towarzyszył mu Aidan Gillen, ekranowy "Littlefinger" z Gry o tron.
Obie wspomniane wcześniej produkcje podsumują karierę Lindy, który w rzeczonej rozmowie z PAP sam sugeruje przejście na emeryturę:
Chwilę później dodaje jednak:
Bogusław Linda wielokrotnie dawał do zrozumienia, że traktuje aktorstwo wyłącznie jako zawód i sposób zarabiania pieniędzy, nie natomiast jako swoją życiową ścieżkę tudzież "powołanie".
Najlepsi polscy aktorzy. Bogusław Linda poza TOP10
Źródło: PAP


