fot. Gearbox Software, youtube.com
Borderlands 4 zadebiutowało 12 września na PC oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X|S. Choć produkcja została pozytywnie oceniona przez krytyków, a wielu graczy chwali wprowadzone zmiany i satysfakcjonującą rozgrywkę, w sieci głośno mówi się o poważnych problemach z wydajnością — zwłaszcza na pecetach. Okazuje się, że z trudnościami zmagają się także posiadacze PS5 Pro, ponieważ po kilku godzinach rozgrywki gra zaczyna działać tam zauważalnie gorzej.
Sytuację skomentował Randy Pitchford, prezes Gearbox. Jego rada przywodzi na myśl słynny motyw z serialu Technicy-magicy. Zalecił bowiem graczom, aby w momencie pojawienia się problemów… wyłączyli, a następnie ponownie włączyli grę. Dodał jednak, że to jedynie rozwiązanie tymczasowe i zasugerował, iż wkrótce powinniśmy otrzymać stosowną aktualizację.
Nie jest to pierwsza kontrowersyjna wypowiedź Pitchforda w ostatnim czasie. Wcześniej wspominał m.in., że „prawdziwi fani” byliby w stanie zapłacić za Borderlands 4 nawet 80 dolarów, gdyby zdecydowano się na podwyżkę ceny. Określił też ten tytuł mianem „gry premium dla graczy premium”, a nawet zasugerował, że jeśli komuś coś w niej nie odpowiada, to powinien sam stworzyć własny silnik i pokazać, "jak to się robi".
Źródło: x.com