

Blizzard w dalszym ciągu zmaga się z konsekwencjami swojej kontrowersyjnej decyzji. Przypominamy, że chodzi tu o zbanowanie gracza Hearthstone z udziału w profesjonalnych rozgrywkach za to, że ten zdecydował się na publiczne poparcie protestów w Chinach. Wywołało to burzę w mediach społecznościowych i wielu internautów zdecydowało się na potępienie działań firmy i stosowanie hasztaga #BoycottBlizzard.
Akcja trwa w dalszym ciągu, a wielu graczy decyduje się na radykalne kroki, w tym usuwanie swojego konta Battle.Net. Okazuje się jednak, że nie wszyscy mogą tego dokonać z uwagi na trudności z autoryzacją. Użytkownicy donoszą, że żadna z dostępnych metod (sekretne pytanie, SMS, aplikacja, e-mail i wysłanie skanu dowodu) nie działa.
W sieci można znaleźć głosy osób, które twierdzą, że za utrudnianiem tego stoi Blizzard i celowo uniemożliwia on usuwania kont z obawy przed dalszym odpływem użytkowników ze swojej platformy. Na ten moment trudno jednak potwierdzić te słowa i w stu procentach wykluczyć zwyczajny błąd lub problemy techniczne.
Źródło: twitter.com / fot. Blizzard

