Carrie Fisher uwielbiała pisać i wychodziło jej to bardzo dobrze. Prócz scenariusza do adaptacji własnej książki, napisała także skrypt do jednego odcinka serialu komediowego Roseanne oraz scenariusz do serii Kroniki młodego Indiany Jonesa. Reżyser Rian Johnson mówił wcześniej, że Fisher pomagała mu przy scenariuszu, ale teraz dowiedzieliśmy się o dwóch scenach, które wyszły spod ręki aktorki.

Jedną z nich było bardzo emocjonalne spotkanie księżniczki Lei oraz Luke'a Skywalkera, które ostatni raz na ekranie widzieliśmy w Star Wars: Episode VI - Return of the Jedi z 1983 roku. Kiedy Luke siada naprzeciw swojej siostry, ona mówi do niego:

Dzięki tej wypowiedzi, atmosfera w tej doniosłej scenie mogła się trochę rozluźnić. Johnson potwierdził, że wielokrotnie otrzymywał od aktorki cenne uwagi dotyczące scenariusza. Drugą sceną, w której pomogła Fisher, było pożegnanie jej bohaterki z Holdo, w którą wcieliła się Laura Dern.

Nad tą sceną pracowali nie tylko Johnson i Fisher, ale także wspomniana Dern. Ta ostatnia aktorka chciała, aby słowa wypowiadane przez jej bohaterkę, były także jej osobistym wyrazem wdzięczności względem Carrie Fisher.

Zobacz także:

-

Spoilery

Mark Hamill żałuje, że publicznie krytykował film Ostatni Jedi

-

Box Office: Gwiezdne Wojny: ostatni Jedi drugim najbardziej kasowym filmem w USA

Film Star Wars: The Last Jedi wciąż jest do zobaczenia w kinach.