

Cate Blanchett zagrała Galadrielę w trzech filmach z serii Władca Pierścieni, które zebrały mniej więcej 2,9 mld dolarów na całym świecie. To jednak nie oznacza, że aktorzy grający główne role stali się przez to bogaczami. Czytaliśmy o tym, że choćby Orlando Bloom za trzy filmy dostał zaledwie 175 000 dolarów. Cate Blanchett jednak szokuje wypowiedzią o tym, ile ona "zarobiła".
Władca Pierścieni nie dał aktorom zarobić
Aktorka obecnie promuje film Borderlands, więc udzieliła kilku wywiadów. W rozmowie w programie Watch What Happens Live gospodarz Andy Cohen zapytał Blanchett o to, za jaki film zarobiła najwięcej i dodał, że pewnie za Władcę Pierścieni. Oto odpowiedź aktorki:

Cohen uznał, że może miała procent z wpływów z box office, ale jak słusznie Blanchett przyznaje, w 2001 roku jeszcze czegoś takiego nie było w kontraktach aktorów. Podkreśliła raz jeszcze, że nic nie zarobiła na Władcy Pierścieni. Sama zdecydowała się w tym zagrać pomimo braku zarobku z jednego powodu. Jest nim Peter Jackson i jego komediowy horror Martwica mózgu.
Borderlands wyświetlany jest na ekranach kin.
Źródło: variety.com

