Christopher Nolan lub Michael Bay w „Strefie mroku”?

Studio ponownie nakręcić chce film kinowy, ale w przeciwieństwie do wersji z 1983 roku realizacją zajmie się tylko jeden reżyser. Wersja z 1983 była filmem nowelowym, a realizacją poszczególnych epizodów zajęli się bardzo wzięci wtedy twórcy: Steven Spielberg, John Landis, Joe Dante ("Gremliny"), George Miller ("Mad Max"). Czteronowelowy film niestety nie okazał się przedsięwzięciem bardzo udanym. Dziś Warner Bros. szuka nowego pomysłu i temat chce powierzyć tylko jednemu reżyserowi. Wśród kandydatów są giganci współczesnego kina.

Warner chciałby do projektu zatrudnić Christophera Nolana, Michaela Baya lub Alfonso Cuarona. Dobrze poinformowane źródła mówią, że kandydatem jest też David Yates, autor ostatnich filmów o "Harrym Potterze". Czarnym koniem wyścigu o fotel reżysera "Strefy mroku" może się okazać Rupert Wyatt, który zaskoczył branżę realizując bardzo udaną "Genezę Planety Małp". Film ten na świecie przyniósł wpływy sięgające 400 mln dolarów więc reżyser jest dziś bardzo pożądany.

Wygląda na to, że dziś najpoważniejszym kandydatem na stanowisko reżysera jest Nolan, który ze studiem Warner Bros. nakręcił ostatnie swoje filmy. Podobno jednak nowa "Strefa mroku" przypomina bardzo "Incepcję" co może skutecznie zniechęcić reżysera do udziału w tym przedsięwzięciu.

Warner Bros. zawsze chciał współpracować z Michaelem Bayem i teraz nadarza się ku temu okazja. Podobno Bay i jego zespół opracowują już scenariusz, ale przeszkodą na drodze do realizacji projektu może okazać się planowany przez Baya wymarzony film zatytułowany "Pain and Gain" (czarna komedia rozgrywająca się w świecie zawodowej kulturystyki).

Cuaron także jest ceniony przez Warner Bros. Aktualnie jest on zaangażowany w projekt "Gravity" i nie ma innych planów.

Producentem nowej wersji "Strefy mroku" będzie Leonardo DiCaprio i jego firma Appian Way.