Pamiętam jak dziś niektóre komentarze pod pierwszymi zwiastunami filmu Rogue One: A Star Wars Story. Niektóre osoby sądziły, że postać wojowniczego mnicha to Jedi posługujący się mocą. Chirrut Imwe, bo tak nazywa się ten bohater, nie jest ani rycerzem Jedi, ani nie posługuje się Mocą, bo nie ma takich zdolności.

POZNAJ WIĘCEJ CIEKAWOSTEK O ŁOTRZE 1

Ciekawe jest to, że nieprzypadkowo nazywa się Chirruta wojowniczym mnichem. Jest on postacią, która bardzo mocno wierzy w Moc i ideały Jedi. Innymi słowy jest to postać bardzo religijna, ale jego umiejętności opierają się tylko na wyszkoleniu w sztukach walki. Jego towarzyszem jest Baze Malbus (Jiang Wen), który jest bardziej pragmatyczny i używa broni palnej.

Dobrze jest widzieć w tej roli jedną z obecnie największych i najbardziej aktywnych gwiazd chińskiego kina akcji, Donniego Yena. Jest to jego powrót do Hollywood po nieudanej przygodzie z początku XXI wieku, gdzie zagrał w filmach Nieśmiertelny IV, Blade II i Shanghai Knights. Potem tworzył wiele dobrych filmów w Hongkongu, które także trafiały na rynek europejski i amerykański. Największy sukces odniosła trylogia o Ip Manie. Rogue One: A Star Wars Story jest jego przepustką do Hollywood, gdzie może w końcu odnieść sukces. A biorąc pod uwagę, że zaraz go zobaczymy w filmie akcji xXx: Return of Xander Cage, być może Donnie jeszcze pokaże światu swoje nietuzinkowe umiejętności w sztukach walki.

Premiera filmu już 15 grudnia.