Czarna Pantera 2 - Namor nie jest złoczyńcą w filmie. Tylko kim? Sequel prawie nie powstał

Tenoch Huerta wyjaśnił, że Namor nie jest złoczyńcą w Czarnej Panterze 2 i podał inne określenie. Reżyser widowiska, Ryan Coogler, zdradził za to, że po śmierci Chadwicka Bosmana nie był pewien, czy chce powrócić do Wakandy.

Autopromocja

Autopromocja

Paulina Guz 4 października 2022 o 11:14

Tagi: czarna pantera: wakand...

Paulina Guz 4 października 2022 o 11:14

Tagi: czarna pantera: wakand...

7. Do walki używa Trójzębu Neptuna, który pozwala mu kontrolować wodę.

Fot. Marvel

W filmie Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu pojawi się wielu nowych bohaterów. Wśród nich jest Namor, który w komiksach Marvela zadebiutował już w 1939 roku. Choć pierwsze zapowiedzi sugerowały, że będzie głównym złoczyńcą w widowisku, to aktor stanowczo zaprzeczył. Określił postać innym słowem.

Na dole znajdziecie jego wypowiedź na ten temat, a także galerię z ważnymi informacjami na temat komiksowego bohatera, dzięki którym poznacie go lepiej przed premierą Czarnej Pantery 2.

Namor nie jest złoczyńcą w filmie - a kim?

Tenoch Huerta wyjaśnił, że Namor będzie antybohaterem, nie złoczyńcą.

Latynosi zawsze grają złych gości w hollywoodzkich filmach. A teraz jesteśmy superbohaterami - albo antybohaterami, jak w moim przypadku.

Widzowie zakładali, że Namor będzie głównym antagonistą, ponieważ w zwiastunie widać jego konflikt z Wakandą. Warto też zauważyć, że w komiksach postać często rywalizowała z Czarną Panterą, więc miałoby to sens.

Namor - historia z komiksów Marvela

Namor zadebiutował na scenie komiksowej w 1939 roku. Od tego czasu walczył zarówno z ludzkością, jak i przeciwko niej. Poniżej znajdziecie informacje o jego zdolnościach, pochodzeniu i wybrankach sercach, takich jak Sue Storm z Fantastycznej Czwórki. A także do jakich superbohaterskich grup należał.

Fot. Marvel

Czarna Pantera 2 niemal została skreślona

Reżyser widowiska, Ryan Coogler, przyznał portalowi Entertainment Weekly, że film mógł nie powstać. Po śmierci Chadwicka Bosemana, wcielającego się w tytułowego bohatera, nie był pewien, czy chce jeszcze powrócić do Wakandy. Chciał odejść z branży i nie wiedział, kiedy zajmie się następną produkcją, tym bardziej sequelem samej Czarnej Pantery. Jednak pamiętał, ile ten świat znaczył dla zmarłego aktora. Po wysłuchaniu wielu wywiadów z nim, postanowił kontynuować jego spuściznę.

Producent filmu, Nate Moore, dodał że:

Ten film w dużej mierze opowiada o tym, jak to jest ruszyć do przodu, gdy wciąż próbujesz poradzić sobie z ogromną stratą. Wszyscy bohaterowie, zarówno starzy jak i nowi, doświadczają tego, jak taka strata może wpłynąć na ich zachowanie w sposób, który jest zaskakujący i emocjonalny.