

Sceneria pustkowia w Deadpool & Wolverine jest pełna różnych przedmiotów i elementów z dekoracji zaczerpniętych z poprzednich filmów Marvela i 20th Century Fox, stanowiąc część ciągłego żartu o tym, jak era Foxa zakończyła się, gdy Disney przejął wytwórnię i przekształcił ją w 20th Century Studios. Najbardziej widoczny przykład to zrujnowane logo Foxa, które można znaleźć w tym konkretnym środowisku.
Wśród licznych easter eggów w Deadpool & Wolverine, to jednak pewien stary statek przyciągnął uwagę kilku uważnych widzów.

Czemu kolonialny statek z Deadpool & Wolverine wzbudził dyskusje?
W tle jednej ze scen widać stary kolonialny statek. Niektórzy widzowie uznali to za kolejne nawiązanie, przypuszczając, że może to być statek Russella Crowe’a z filmu Foxa Pan i Władca: Na krańcu świata. Shawn Levy, jednak potwierdza, że to błędna interpretacja.
Reżyser nowego filmu o najemniku z nawijką twierdzi, że w trakcie produkcji ekipa od efektów specjalnych wpadała na kolejne szalone pomysły dziwnych obiektów w tle, a wśród nich miał być nawet Titanic. Jednak tajemniczy wrak nie był nawiązaniem do HMS Suprise z filmu Crowe'a. Jak tłumaczy Levy, to po prostu generyczny statek, któremu zmieniono kolor żagli.
Tu warto przypomnieć, że istniały plany stworzenia filmowego prequela do Pana i Władcy. Twórca książek na bazie których oparto produkcję, Patrick Ness, powiedział, że od dawna pracuje nad takim projektem.
Źródło: ew.com


