Podczas gali Saturn Awards Devlin w rozmowie z redaktorem portalu Collider.com odpowiedział na kilka pytań, dotyczących sequeli kinowych hitów, które współtworzy z Rolandem Emmerichem.
Dowiadujemy się, że "Gwiezdne wrota" od początku były tworzone jako trylogia. Teraz, gdy serial został anulowany, produkcja kinowych sequeli jest coraz bliższa. Twórca twierdzi, że w filmie grałaby obsada znana z pierwowzoru, nie serialu. Chciałby pokazać w kinie dokładne pochodzenie gwiezdnych wrót.
Dodał także, że są coraz bliżej stworzenia dobrego pomysłu na sequel "Dnia niepodległości". Przez tyle lat zwlekali z nakręceniem nowego filmu, ponieważ nie chcieli stworzyć byle jakiej kontynuacji. Jeśli chodzi o "Godzille", Devlin stwierdził, że winę za krytykę przypisuje sobie, ponieważ popełnił dużo błędów w tworzeniu scenariusza. Ma nadzieję, że nowa "Godzilla" będzie bardziej satysfakcjonująca dla fanów.
Najbardziej ciekawy aspekt "Gwiezdnych wrót" - czy pomysł Devlina nie będzie sprzeczny z serialem?