fot. Kojima Productions
Każdy, kto grał w Death Stranding 2: On the Beach, wie, jak przydatny potrafił być egzoszkielet w wyposażeniu Sama. Teraz ta technologia trafia do rzeczywistości — i, rzecz jasna, współtworzył ją sam Hideo Kojima. Premiera egzoszkieletu jest już blisko – zadebiutuje na początku grudnia.
Urządzenie wykorzystuje sztuczną inteligencję oraz dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 240 MHz, który kontroluje silniki DNA-1 o mocy 900 watów, wspierając użytkownika podczas poruszania się w trudnym terenie. Dzięki temu użytkownik zyskuje nawet 50% dodatkowej siły przy każdym kroku, co pozwala odciążyć mięśnie i stawy kolanowe – nacisk na nie zmniejsza się nawet o 200% masy ciała. Egzoszkielet zwiększa zasięg marszu do 25 kilometrów i umożliwia wspinaczkę pionową na dystansie około 15 kilometrów, co czyni go niezwykle funkcjonalnym sprzętem dla osób przemierzających wymagające szlaki.
Egzoszkielet jest lekki – waży około 680 gramów na nogę – i wykonany z włókna węglowego oraz aluminium. Baterie pozwalają na ponad cztery godziny ciągłej pracy i można je szybko wymienić. Urządzenie wyposażono również w system wykrywania upadków, który natychmiast wyłącza silniki dla bezpieczeństwa, oraz w system sterowania krokiem stabilizujący ruch na nierównościach i schodach. Design egzoszkieletu nawiązuje do estetyki i funkcjonalności znanej z Death Stranding 2: On the Beach– elementy wizualne i praktyczne zaprojektował artysta Yoji Shinkawa, dzięki czemu użytkownik może poczuć się jak bohater świata gry.
Cena urządzenia nie została jeszcze ujawniona. Patrząc jednak na ceny innych produktów tego producenta, można przypuszczać, że egzoszkielet będzie kosztował co najmniej około 1000 dolarów.
Źródło: X.com