

Miranda Priestly z Diabeł ubiera się u Prady jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych ról Meryl Streep, za którą ta nawet została nominowana do Oscara. Wygląda jednak na to, że obsadzenie jej w niej wcale nie było oczywistym wyborem. Wiele osób uważało, że aktorka nie nadaje się do zagrania bohaterki, ponieważ jest za mało zabawna.
Meryl Streep mogła nie zagrać Mirandy Priestly
Producentka Wendy Finerman w podcaście Hollywood Gold wyjaśniła, dlaczego Meryl Streep mogła nie dostać roli Mirandy Priestly:
Producentka dodała, że byli w błędzie, ponieważ Meryl Streep miała już komediowe role, a prowadząca podcastu, Daniela Taplin Lundberg, zawtórowała jej, wymieniając jako przykłady Diablicę i Ze śmiercią jej do twarzy.
Finerman przyznała jednak, że było to coś nowego, ponieważ w tym czasie aktorka była znana ze swoich bardziej poważniejszych występów - Pożegnanie z Afryką, Jedyna prawdziwa rzecz, Koncert na 50 serc - jednak właśnie w tym elemencie zaskoczenia tkwiła zabawa.
Diabeł ubiera się u Prady: co robią bohaterowie 15 lat później?
Warto także przypomnieć, że 2 lata temu, na wirtualnym spotkaniu z okazji piętnastej rocznicy Diabeł ubiera się u Prady, dyskutowano o tym, jak potoczyły się losy bohaterów po finale. Oto pomysły scenarzystki Aline Brosh McKenny:
Źródło: hollywoodreporter.com, ew.com

