Aktor nie jest osobą, która jest kojarzona z komedią. Ostatnio widzieliśmy go chociażby w "Iron Man 2", który pomimo elementów humorystycznych był filmem przygodowym. Cheadle twierdzi, że jest to bardzo trudny gatunek do nakręcenia i nie chce grać w jakiejkolwiek komedii. Z jednej strony jest szkoła Judda Apatowa, którego filmy są dla aktora "w porządku", z drugiej są produkcje Tylera Perry'ego, w których nigdy by nie zagrał, bo byłoby to nieetyczne.
- Niedługo zagram w serialu komediowym stacji Showtime. Nie chodzi o to, że nie chcę grać w komediach. Po prostu zrobić dobrą komedię jest bardzo ciężko - opowiada aktor.
Przypomnijmy, że w "House of Lies" aktor gra z Kristen Bell, Benem Schwartzem i Joshem Lawsonem, Griffinem Dunnem. Cheadle wcieli się w postać Marty'ego, konsultanta do spraw zarządzania, który nie przebiera w środkach.
Zdjęcia mają rozpocząć się w przyszłym miesiącu.