George R.R. Martin o nowej „Pięknej i Bestii”

Przypomnijmy, że poza byciem producentem serialu, Martin był autorem scenariusza do 15 odcinków. Na swoim blogu wspomniał, że niedawno spotkał się z obsadą tej produkcji. Podczas tego spotkania poruszony został temat wspomnianego restartu. Martin twierdzi, że nikt pracujący przy oryginalnym serialu nic o tym nie wie. Twórcy w ogóle nie skontaktowali się z starą ekipą, by ktokolwiek mógł pomóc przy nowej wersji.

- I teraz to. Restart. No dobra, życzę im wszystkiego dobrego, ale generalnie mówiąc, nie jestem fanem restartów. Nie znam tych nowych scenarzystów, ale wydaje się, że mają dobre referencje. Mam nadzieję, że widzieli oryginalny serial. Liczę, że pokochali go tak jak my. Mam nadzieję, że pozostawią element fantasy, cały świat tuneli, nie tylko bestię. Mam nadzieję, że pozostawią Ojca, Mouse'a i Jamiego i Pascala i wszystkie inne postacie, które były przez nas osadzone w tunelach. Mam też nadzieję, że pozostawią poezję; sonety, czytanie Shelley, Keatsa i Kiplinga, głęboką miłość do książek, słów i literatury, która była tak wielką częścią Vincenta. Przede wszystkim, mam nadzieję, że pozostaną przy inteligentnej formie serialu - napisał Martin.

Chociaż Martin wyraźnie jest łaskawy w słowach, to nie ukrywa, że kilka rzeczy mu się nie podoba. Zwłaszcza fakt, że serial robi stacja CW.

- Ale muszę przyznać, że ogłoszenie nowego serialu mnie zdenerwowało. Przeczytałem, że nowa wersja będzie zmodernizowaną historią o miłości w stylu stacji CW. Chcą także dodać "proceduralny element". Nie oglądałem tak dużo seriali stacji CW, by wiedzieć co oznacza w tym kontekście "w stylu stacji CW", ale to sformułowanie sprawia ból moim uszom. I ta modernizacja? No dobra, akcja w 2012 roku, ok, ale częścią "Pięknej i Bestii" jest ponadczasowość historii miłosnej. Zobaczymy (albo i nie, na razie tylko zamówili scenariusza, nie pilota). Może to będzie kolejny serial w stylu Battlestar Galactica, który był sto razy lepszym restartem od oryginału - dodaje Martin.

Czy podzielacie niepokój George'a R.R. Martina? A może optymistycznie podchodzicie do nowej wersji "Pięknej i Bestii"?