To byłby jeden z najgorszych wyników finansowych TVP w ostatnich latach. Dotąd za najczarniejszy dla TVP uznawano 2009 r., kiedy spółka odnotowała stratę rzędu ok. 205 mln zł.
Na ostateczny wynik finansowy wpływ będzie mieć wiele czynników m.in. wycena stanu zapasów, rezerwy na nagrody jubileuszowe czy amortyzacja wartości niematerialnych (np. filmów).
Przykładowo w ubiegłym roku z kwoty ponad 200 mln zł straty za 2011 r., o której pisano w niektórych wewnętrznych dokumentach spółki, oficjalnie zostało blisko 90 mln zł. Na razie TVP stara się o kredyt w wysokości 50 mln zł.
Fatalna kondycja TVP ma też związek z kryzysem na rynku reklamy i wciąż nie do końca skuteczną ściągalnością abonamentu. Choć i tak udało się ją poprawić. W ubiegłym roku spółki mediów publicznych otrzymały więcej pieniędzy z abonamentu, niż pierwotnie przewidywano (ok. 560 mln zł, pierwsze prognozy mówiły zaś o 470 mln). TVP dostała ok. 236 mln. zł.
Telewizja jest dzisiaj finansowana głównie z reklam i sponsoringu, w 2011 r. abonament stanowił 13 proc. przychodów. To sprawia, że musi się ścigać ze stacjami komercyjnymi, co z kolei wpływa na jej ofertę programową. Zamiast misji są teleturnieje, show i seriale.
Źródło: stopklatka.pl