fot. materiały prasowe
Gremliny rozrabiają to jeden z najmroczniejszych filmów świątecznych w historii. Mimo familijnego charakteru, nie można odmówić mu powagi i mroku. Chris Columbus, scenarzysta tej produkcji (a także reżyser Kevina samego w domu), z okazji 40. rocznicy premiery ujawnił w rozmowie z Vanity Fair, że jego pierwotna wersja scenariusza była znacznie bardziej mroczna.
Gremliny – mrok i śmierć
Columbus przyznaje, że finalna wersja Gremlinów jest mroczna, ale zdradza szczegóły swojego oryginalnego scenariusza, w którym była przemoc i śmierć bohaterów.
Ma skrzydła i tarczę! TEN kostium Kapitana Ameryki nie był pokazywany w zwiastunach
Columbus wspomina, że jako młody, niedoświadczony scenarzysta, nie miał możliwości walczyć o realizację wszystkich swoich pomysłów. Kluczową zmianę w scenariuszu zaproponował producent filmu, Steven Spielberg.
Columbus cieszy się, że ostatecznie udało się stworzyć dość mroczny film – coś, za co jest chwalony do dziś. Wspomina, że razem z reżyserem Joe Dantem i Spielbergiem walczył o pozostawienie sceny śmierci ojca Phoebe, który zginął w kominie. Była to dla Columbusa jedyna rzecz, o którą wówczas zabiegał. W jego scenariuszu było pełno obrazowej przemocy.
Gremliny – kultowy klasyk świąteczny
Gremliny stały się świątecznym klasykiem, doczekały się sequela oraz serialu animowanego na platformie Max. Pomimo rozmów o Gremlinach 3, przez dekady nowy sequel nigdy nie powstał.
Źródło: Vanity Fair