fot. Dimension Films
Matthew Lillard po wielu latach powróci do roli ikonicznego Stu Machera w Krzyku 7. Fani czekali na ten powrót od dekad, choć wszystko wskazywało, że postać ta nie przeżyła wydarzeń z 1. części. Aktor był równie zaskoczony, gdy otrzymał telefon od Kevina Williamsona, reżysera nowej części i pomysłodawcy całej serii.
To był szok. Nigdy się tego nie spodziewałem. Tak po prawdzie, to on cały czas mówił: "Stu nie wróci, a ta franczyza nie potrzebuje Lillarda." To było niemiłe! [śmiech] To była moja praca. Wszędzie nawoływałem do powrotu Stu.
Kevin przedstawił mi pomysł, który bardzo mnie podekscytował, a parę tygodni później dostałem scenariusz. Uważam, że jest świetny. Wes [Craven] byłby bardzo dumny. Nawiązuje do korzeni serii i tego czym była. Seria sobie też świetnie radziła w nowej wersji. Melissa [Barrera] była fantastyczna, chłopaki tak samo, a Radio Silence to znakomici reżyserzy.
Czego fani mogą się spodziewać po nowym Krzyku? Wygląda na to, że powrotu do korzeni:
Który Ghostface był najlepszy?
Źródło: comicbookmovie.com