Gwiezdne Wojny były ważne dla Rileya Howella, który był wielkim fanem z encyklopedyczną wiedzą o uniwersum. Howell zginął próbując powstrzymać strzelca, który chciał zabijać ludzi w studenckim kampusie w Charlotte w kwietniu 2019 roku. Według policji jego czyn powstrzymał napastnika, ponieważ udało mu się go zwalić z nóg i inni zdołali się na niego rzucić. Poza Howellem zginął jeszcze jeden student, a cztery osoby zostały ranne.
Według ilustrowanego przewodnika po filmie Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie bohaterski fan został mistrzem Jedi zwanym Ri-Lee Howell, który jest historykiem dbającym o święte teksty Jedi. To ta postać odpowiadała za księgi, które dostała Rey w Ostatnim Jedi.
Według Matthew Westmorelanda, przyjaciela Howella, uczynienie z niego historyka Jedi idealnie pasuje do tego, jakim był fanem.
Zobacz także:
Sytuację skomentował też Mark Hamill na Twitterze:
Źródło: deadline.com / zdjęcie główne: materiały prasowe