Gwiezdne Wojny - coraz większe kontrowersje wokół filmu o Kylo Renie. Reżyser dolewa oliwy do ognia!
Steven Soderbergh, reżyser filmu Polowanie na Bena Solo, za pośrednictwem mediów społecznościowych ujawnił nowe informacje o projekcie, który Disney skasował, choć Lucasfilm chciał go zrealizować. Atmosfera się podgrzała, a fani są coraz bardziej niezadowoleni.
Lucasfilm/materiały prasowe
Bobowi Igerowi i Alanowi Bergmanowi z Disneya udała się rzecz niebywała: pierwszy raz od dekady fani Gwiezdnych Wojen są zjednoczeni przeciwko temu, co zrobił Disney. Dotyczy to filmu The Hunt for Ben Solo, który Steven Soderbergh (wybitny reżyser, między innymi serii Ocean’s) oraz Adam Driver realizowali wspólnie ze scenarzystą Scottem Z. Burnsem. Gdy 20 października aktor zdradził sekret, burza w sieci pojawiła się momentalnie. Media społecznościowe Disneya są zalewane komentarzami, a niedawno - jak informowaliśmy - samolot z informacją o uratowaniu tego filmu przeleciał nieopodal siedziby Disneya. Teraz Steven Soderbergh dodał kolejne informacje, które podgrzewają atmosferę.
Gwiezdne wojny - Kylo Ren powróci?
Proces tworzenia filmów i seriali ze świata Star Wars wygląda tak: najpierw pomysł jest przedstawiany osobom z Lucasfilmu. Gdy te się na niego zgadzają, jest on prezentowany osobom decyzyjnym Disneya, które są właścicielami studia oraz mają decydujący głos. W tym przypadku tak właśnie było - to osoby z Disneya powiedziały „nie”, bo nie rozumiały, jak Kylo Ren przeżył wydarzenia z Skywalker. Odrodzenie. Według Soderbergha jego projekt The Hunt for Ben Solo był pierwszym przypadkiem w historii, w którym Disney powiedział „nie”. Tak napisał na mediach społecznościowych:
fot. world of reel - zrzut ekranuOkazuje się, że Scott Z. Burns napisał cały, gotowy i dopracowany scenariusz projektu. Nie był więc na etapie zarysu fabuły, jak większość filmów i seriali. Osoby decyzyjne miały wszystko czarno na białym. Lucasfilm zapłacił mu trzy miliony dolarów za pracę nad tekstem, który przeszedł wszystkie etapy poprawek i uwag. W raporcie The Playlist czytamy, że Kathleen Kennedy, szefowa Lucasfilmu, i inni z tej ekipy byli nim zachwyceni.
Z ich doniesień jednak dowiadujemy się, że Lucasfilm twierdził, iż wyjaśnienie, jak Kylo Ren przeżył, było logiczne i jasne. Dlatego źródła portalu twierdzą, że decyzja Disneya o powiedzeniu „nie” miała podłoże polityczne i branżowe - tym ruchem Bob Iger chciał w jakiś sposób zrobić miejsce dla Alana Bergmana jako swojego następcy i wzmocnić jego pozycję. Jednak kontrowersje i burza w sieci po ogłoszeniu wywołały efekt odwrotny od zamierzonego, bo teraz pozycja Alana Bergmana w walce o tę posadę znacząco się osłabiła.
Czytamy, że poza Burnsem nikt nie otrzymał wynagrodzenia, więc Adam Driver i Steven Soderbergh pracowali nad tym projektem przez prawie dwa lata za darmo.
Co ciekawe, w styczniu 2025 roku Soderbergh tradycyjnie opublikował listę rzeczy, które oglądał w 2024 roku. Wszyscy byli zdziwieni, że było tam wiele projektów z Gwiezdnych wojen – od filmów po serial Andor. Spekulowano, że mogło chodzić o tajemniczy projekt, i to okazało się prawdą.
Wiele osób sądzi, że to, co się teraz wydarzyło, oraz presja ze strony fanów mogą skłonić Disneya do zmiany decyzji. Na ten moment jednak wewnątrz Lucasfilmu projekt jest uznawany za martwy. Wszystko jednak może się zmienić, a widać, że wściekli fani to wytrwały przeciwnik, którego Disney się nie spodziewał.
Na razie nie ma żadnych przecieków o tym, co na temat kontrowersji myślą osoby z Disneya, więc nie wiadomo, czy zmiana decyzji jest rozważana.
Źródło: worldofreel.com
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1980, kończy 45 lat
ur. 1995, kończy 30 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1984, kończy 41 lat
ur. 1971, kończy 54 lat
Lekkie TOP 10