 
 fot. Lionsgate
                                            
                            fot. Lionsgate
                        
                                    Po Balladzie ptaków i węży przyszedł czas na kolejny prequel osadzony w uniwersum Igrzysk śmierci. Tym razem Suzanne Collins opowiedziała historię młodego Haymitcha Abernathy'ego, mentora Katniss i Peety, czego efektem jest książka Wschód słońca w dniu dożynek. Od dnia premiery, 18 marca, fani uniwersum są zaczytani w opowieści. Teraz już wiadomo, że powieść pobiła rekordy wcześniejszych części.
Igrzyska śmierci: Wschód słońca w dniu dożynek bije rekordy sprzedaży
Przez pierwszy tydzień od dnia premiery sprzedano ponad 1,5 milion egzemplarzy Wschodu słońca w dniu dożynek na całym świecie. To trzykrotnie wyższy wynik od 3. części Igrzysk śmierci, Kosogłosa, który zadebiutował w 2010 roku. Jednocześnie to świetne wieści dla adaptacji filmowej, którą zaplanowano na 20 listopada 2026 roku. Daje to sporą nadzieję na przejęcie pałeczki po sukcesywnej książce i dobre wyniki w box office.
 Must Read
Must ReadZobacz także: Co o świecie Igrzysk śmierci ujawniono w prequelu Wschód słońca w dniu dożynek? Mamy listę
Igrzyska śmierci: Wschód słońca w dniu dożynek - fabuła
Skoro masz stracić wszystko, co kochasz, po co jeszcze walczyć? W dzień dożynek mieszkańcy Panem budzą się zdjęci strachem. W tym roku, z okazji drugiego Ćwierćwiecza Poskromienia, dwukrotnie więcej trybutów trafi na arenę. Haymitch Abernathy z Dwunastego Dystryktu woli nie zastanawiać się nad tym, co przyniesie los. Chce tylko przebrnąć przez ten dzień i spotkać się z dziewczyną, którą kocha. Gdy słyszy swoje nazwisko, czuje, że jego przyszłość legła w gruzach. Musi zostawić bliskich i jechać do Kapitolu w towarzystwie trójki innych trybutów z Dwunastki: przyjaciółki, która jest jak młodsza siostra, kompulsywnego analityka i największej snobki w mieście. Haymitch od samego początku wie, że przeznaczono go do odstrzału, lecz coś pcha go do walki… Pragnie tylko jednego: by jej skutki odbiły się echem daleko poza zabójczą areną.
Źródło: x.com
 
 
    
 
 
                         
         
         
             
                                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
             
             
             
            