

J.J. Abrams to reżyser filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy oraz nadchodzącego Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie, finałowej części Gwiezdnej Sagi. Te dwa filmy dzieli Epizod VIII, Gwiezdne wojny: ostatni Jedi, który był i nadal jest szeroko komentowany przez widzów i krytyków. Za jego sterami stał Rian Johnson, dla którego był to debiut w świecie Star Wars. W przyszłości Johnson ma stworzyć nową trylogię Gwiezdnych Wojen, zatem na tym Epizodzie jego przygoda z uniwersum się nie kończy.
Oczekiwania wobec finału sagi są duże, a Abrams nieustannie wypytywany jest o swój nowy film i o to, jak się on ma do wspomnianego już Ostatniego Jedi. W nowym wywiadzie wyznał, że gdyby to od niego zależał Epizod VIII, prawdopodobnie nakręciłby go inaczej - dodaje jednak, że to absolutnie naturalne, bowiem każdy filmowiec ma indywidualną wizję na daną historię. Jak mówi:
Wypowiedź Johnsona oznacza, że niezależnie od tego, co Johnson zrobił w filmie Ostatni Jedi, jego film od tego nie ucierpi, a wizja, którą od samego początku miał na finał, nie została przez to zachwiana.
Zobacz także:
Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie - premiera w grudniu. Zobaczcie nowe oficjalne zdjęcie Rycerzy Ren, którzy powrócą w filmie:
Źródło: heroichollywood.com / zdjęcie główne: materiały prasowe


