Fani "Fringe" obawiający się o przyszłość produkcji nie powinni czuć się sami. Aktor grający jedną z głównych ról - Joshua Jackson przyznaje, że sam na bieżąco śledzi wyniki oglądalności każdego odcinka.
- Generalnie jestem pozytywnie nastawioną osobą, jednak naprawdę potrzebujemy naszych fanów, by w piątki włączyli telewizory i oglądali "Fringe" - wspomina aktor w wywiadzie dla Entertainment Weekly. - Mieliśmy naprawdę dobry początek w piątki jednak później pojawił się kiepski tydzień. Jeśli lubicie "Fringe", to oglądajcie go, ale jednocześnie proponuje rozpocząć kampanię, aby produkcja otrzymała wsparcie. Dzięki niej łatwiej będzie walczyć o kolejny sezon!
Przy okazji Joshuna wspomniał o tym, co niedawno wydarzyło się w serialu: - Wszystko wskazuje na to, że będę tatą. I to w związku na niezwykle dużą odległość, dlatego tez cieszę się, że nie dzieje się to w prawdziwym życiu. Mama dziecka jest w alternatywnej rzeczywistości. Nie wiem jak to dalej się potoczy, bo nie widziałem scenariusza do kolejnych odcinków. Wiadomo, że na koniec sezonu zgłębione zostaną wątki alternatywnego świata, maszyny i wojny między dwoma światami. - kończy aktor.

Najlepsze z 24h



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1977, kończy 48 lat
ur. 1990, kończy 35 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1980, kończy 45 lat
ur. 1971, kończy 54 lat

