

Judas to gra, która od momentu zapowiedzi nazywana jest duchowym następcą popularnej serii BioShock. Nie powinno to nikogo dziwić, ponieważ za obie produkcje odpowiada ta sama osoba — Ken Levine. Choć tytuł nigdy nie doczekał się oficjalnej daty premiery, w 2023 roku Strauss Zelnick, dyrektor generalny firmy wydawniczej Take-Two Interactive, wyjawił, że spodziewa się debiutu gry nie później niż w marcu 2025 roku.
Marzec jednak już dawno za nami, a Judas nie tylko nie zadebiutował, ale też nie pojawiły się żadne nowe informacje na temat gry. Dla niektórych wygląda to tak, jakby projekt został po cichu skasowany; inni podejrzewają, że twórcy mogli natknąć się na problemy, których rozwiązanie wymaga dodatkowego czasu.
Tę drugą teorię zdają się potwierdzać słowa Jasona Schreiera. Dziennikarz Bloomberga już w 2024 roku określił proces produkcji mianem "development hell" — czyli określeniem stosowanym wobec projektów, które z różnych powodów utknęły w martwym punkcie. Głównym powodem takiego stanu rzeczy miał być styl zarządzania Kena Levine’a, który rzekomo prowadził do wypalenia zawodowego wśród pracowników.
Źródło: playstationlifestyle.net

