Jakiś czas po premierze filmu Star Wars: The Last Jedi widzowie wyrażali swoją dezaprobatę wobec postaci Rose, którą gra Kelly Marie Tran. Wówczas zaczęła się fala rasistowskich i seksistowskich ataków na aktorkę.
Zobacz także:
Dziś okazuje się, że te wulgarne ataki "fanów" Gwiezdnych Wojen trwały non stop do dzisiejszego dnia. Cierpliwość aktorki się skończyła, dlatego postanowiła usunąć swojego Instagrama. Na razie objawiło się to w postaci usunięcia wszystkich postów na koncie.
Nie jest to pierwsza sytuacja, gdzie "fani" Gwiezdnych Wojen z powodów negatywnej reakcji na filmową postać, uprzykrzają życie aktorowi. Jake Lloyd opowiadał, że po Star Wars: Episode I - The Phantom Menace jego życie było prawdziwym piekłem. Daisy Ridley jakiś czas temu też porzuciła Instagram, gdy z powodu postu na temat kontroli broni w USA zalała ją fala hejtu.
Przypomnijmy, że swego czasu doszło do zhakowania Wookieepedii, czyli największej encyklopedii internetowej o świecie Gwiezdnych Wojen. Tam też przy postaci Rose zmieniono opisy na wulgarne i rasistowskie. Potem fani obsługujący ten portal opublikowali oświadczenie przepraszające za to, co się stało i podkreślające, że nie tolerują takiego zachowania.
Wielu fanów twierdzi, że Kelly Marie Tran pomimo ciągłego hejtu okazywała fanom jedynie szacunek i sympatię.
Sytuację skomentował reżyser Ostatniego Jedi, Rian Johnson odnosząc się do Tweeta na temat Kelly Marie Tran:
Źródło: uk.movies.yahoo.com / zdjęcie główne: Lucasfilm
