Król lew to film aktorski czy animowany? Reżyser wyjaśnia
Nowy Król Lew niedługo wchodzi na ekrany kin i od początku jest nazywany filmem aktorskim. Czy tak powinniśmy go nazywać choć jest tworzony efektami komputerowymi? Jon Favreau odpowiada.
Nowy Król Lew niedługo wchodzi na ekrany kin i od początku jest nazywany filmem aktorskim. Czy tak powinniśmy go nazywać choć jest tworzony efektami komputerowymi? Jon Favreau odpowiada.
Król lew wpisuje się w disneyowski trend tworzenia aktorskich remake'ów popularnych animacji z dawnych lat. Gdy jednak opublikowano pierwszy zwiastun, pojawiła się konsternacja. Jak możemy nazywać ten film aktorskim, skoro jest tworzony animacją komputerową? Powinien więc być filmem animowanym, prawda?
Okazuje się, że jest to sytuacja dość skomplikowana przez przełomową technologię, jaka została wykorzystana do tworzenia tej produkcji. Jon Favreau mówi, że odpowiedź nie jest tak prosta, ale nie sądzi, by można było nazwać ten film animowanym. Chodzi o to, że wykorzystując nowatorską technologię, tworzą zwierzęta w sposób w pełni realistyczny. Uważa, że jeśli pokazałoby się Rafikiego bez informacji, że pochodzi on z tego filmu, odbiorca mógłby stwierdzić, że ogląda fragment dokumentu o zwierzętach. Celem jest stworzenie postaci zwierząt, które wizualnie nie będą w ogóle różnić się od prawdziwych.
Wspomina przykład hitu Grawitacja, który był nazywany filmem aktorskim, ale jego zdaniem to też nie pasuje, tak jak do jego produkcji. Według niego ten film nie jest ani aktorski, ani animowany. Dlatego też takie określenie w przypadku tego typu tytułów nie są trafne.
Zobacz także:
Premiera w lipcu.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat