Szczepan Twardoch ma na koncie kilkanaście książek z różnych konwencji, ale dopiero wydana 2012 roku Morfina przyniosła mu rozgłos i uznanie. Sukces powtórzył powieścią Drach, a w październiku ukażę się Król - kolejna jego książka osadzona w historycznych realiach.

W nowej powieści Szczepan Twardoch przenosi czytelników w burzliwe lata trzydzieste XX wieku. Przedstawia świat podzielony i targany różnorodnymi konfliktami: społecznymi, politycznymi i narodowymi. Na tym tle odmalowuje barwną historię pełną zwrotów akcji, romansów i brutalnych scen.

Autor na swoim facebookowym profilu zamieścił krótki fragment:

— Chcę być królem tego miasta — odpowiedział wolno, po namyśle, oddzielając starannie każde słowo. — I będę królem tego miasta.
— Wiem, Jankiew. Wiem. I będziesz, albo cię wcześniej zabiją. Ale jak cię znam, a znam cię najlepiej na całym świecie, to będziesz, Jankiew. Będziesz królem. I wtedy co z tym zrobisz? Z tym swoim królowaniem? Będziesz go strzegł przed następnym, młodym Jakubem Szapirą?
— Nie wiem, Emilia.
— Wyjedźmy, Jakub.
— A co ja miałbym niby robić w Palestynie, Emilia? Sklepikarzem zostanę? Rolnikiem? Jedyne, co umiem, to bić w mordę, strzelać i ganiać skurwysynów po ulicach.
Przytuliła się do niego. Uśmiechnęła się, uśmiechem w ciemnościach.
— Założę się, że nasi tam bardzo potrzebują ludzi, którzy potrafią bić, strzelać i ganiać się z bęcwałami po ulicach — wyszeptała, całując go w ucho.

Król ukaże się nakładem Wydawnictwa Literackiego 12 października. Autorem okładki jest Rafał Kucharczuk.