

Zapowiedź, jaką opublikowano na oficjalnej stronie LG, z pozoru wydaje się niepozorna. Ot, korporacja otwiera nowe centrum badawcze na terenie Kanady. Ale nie jest to klasyczne laboratorium R&D, jakie znajdziemy we wszystkich liczących się korporacjach. Koreańczycy postanowili skupić się wyłącznie na eksperymentowaniu ze sztuczną inteligencją. Ma to swoje uzasadnienie - coraz więcej sprzętów od LG wykorzystuje inteligentne rozwiązania i komunikuje się ze sobą, firma chce po prostu powołać zespół, który będzie dbał o harmonijny rozwój tego ekosystemu.
Z drugiej strony nie sposób nie zauważyć, że na naszych oczach rodzi się nowa, futurystyczna rzeczywistość. W końcu zakres prac inżynierów LG będzie zbliżony do tego, czym zajmowała się m.in. korporacja CyberLife z Detroit: Become Human. Elijah Kamski powołał tę firmę, aby produkować androidy, które sprawdzą się w roli inteligentnego asystenta, będą mówić w kilku językach i będą wspierać człowieka w najprostszych codziennych czynnościach.
Wyzwania, które stawiali przed sobą pracownicy CyberLife są tożsame z tym, do czego dążą inżynierowie LG. Koreańczycy widzą w sztucznej inteligencji siłę siłę napędową współczesnego świata i narzędzie do rozwoju ludzkości. Jedną z metod, które mają umożliwić nam przeskoczenie do świata, który znamy z filmów SF, jest technologia uczenia maszynowego deep learning.
Dr Park sformułował równie trzy fundamenty, na których LG opiera rozwój swojej sztucznej inteligencji:
Android o imieniu Chloe, którego stworzył Kamski, przeszedł test Turinga w 2022 roku. Udowodnił tym, że można stworzyć robota, który będzie do złudzenia przypominał człowieka. Zobaczymy, czy LG uda się dogonić rzeczywistość przedstawioną w Detroit: Become Human, czy na powstanie androidów z prawdziwego zdarzenia przyjdzie nam jeszcze poczekać.
W najgorszym wypadku powstaną inteligentne lodówki, które same będą robiły zakupy i piekarniki gotujące lepiej niż Gordon Ramsay. Jakoś to przeżyjemy.
Źródło: Źródło i zdjęcie: LG

