„Lincoln” zaliczył dużą historyczną wpadkę
Z dwunastoma nominacjami film "Lincoln" Stevena Spielberga jest jednym z głównych faworytów do otrzymania Oscara. Jak się jednak okazało dzieło nie jest wcale tak perfekcyjne, jak mogłoby się wydawać. Reżyser popełnił historyczny błąd.
Z dwunastoma nominacjami film "Lincoln" Stevena Spielberga jest jednym z głównych faworytów do otrzymania Oscara. Jak się jednak okazało dzieło nie jest wcale tak perfekcyjne, jak mogłoby się wydawać. Reżyser popełnił historyczny błąd.

Już przy pierwszym oglądaniu rzuca się w oczy, że jeden z kongresmenów w wolnej chwili lubi chodzić do kina, co w tamtych czasach było mało prawdopodobne. To jednak nie koniec. "Lincoln" opowiada historię Abrahama Lincolna w walce z niewolnictwem w Ameryce. W jednej ze scen dwóch kongresmenów z Connecticut zagłosowało przeciwko 13. poprawce do konstytucji, mówiącej o zniesieniu niewolnictwa w 1865 roku.
To rzuciło się w oczy obecnemu politykowi Joe Courtneyowi. Ta scena mną wstrząsnęła i naprawdę się zdenerwowałem - przyznał w rozmowie z "Huffington Post" i postanowił tego tak nie zostawiać. Sprawdził całą sprawę i okazało się, że wszyscy czterej kongresmeni z Connecticut zagłosowali za wprowadzeniem tej poprawki.
Courtney wysłał list do Spielberga z prośbą o korektę tego miejsca do czasu dystrybucji filmu na płytach DVD. Jednak historycy wcale nie popierają tego pomysłu...
Może to, co zostało pokazane w filmie, nie jest w stu procentach prawdziwe, ale pamiętajmy o tym, że nie jest to przecież lekcja historii a komercyjny produkt, fikcja historyczna - skomentował Eric Foner z Uniwersytetu Columbia.
Mimo wszystko film cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem w USA. Od premiery, która odbyła się 8 października, produkcja zarobiła 170 milionów dolarów.
Źródło: stopklatka.pl



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1992, kończy 33 lat
ur. 1966, kończy 59 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1977, kończy 48 lat
ur. 1981, kończy 44 lat

